 |
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
 |
|
myślę, że to już odpowiedni czas by zniknąć z Twojego życia. zniszczyć wszystko co nas łączyło ale wciąż pamiętać przez co dawaliśmy radę przeżyć każdy kolejny dzień. wiesz czego boję się najbardziej? że nie zrozumiesz, będziesz chciał mnie zatrzymać a ja wciąż zakochana w Tobie, ulegnę. nie chciałam takiego zakończenia, nigdy nie chciałam się z Tobą rozstawać ale nie potrafię żyć ze świadomością tego, że mogłeś całować inną, przytulać ją tymi ramionami w których kiedyś znajdowałam bezpieczeństwo. mówiłeś, że jest najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałeś i mimo, że nie uważam siebie za ładną to zabolało. nie potrafię wybaczyć zdrady i proszę zrozum to i nie mów, że żałujesz bo pewnie gdybyś miał okazję zrobiłbyś to jeszcze raz. nie jest mi Ciebie nawet żal, bo nienawiść jest silniejsza. a wiesz co? nawet to Cię podziwiam ja nie zniosłabym gdybym stała się obrzydzeniem i nikim w oczach osoby, która kiedyś żyła dla Ciebie.
|
|
 |
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
 |
1:54 - powinnam już spac. Proszę cie, daj mi zasnac / i.need.you
|
|
 |
Denerwuję mnie on. Taki niewinny wzrok, a tyle serc złamał. / i.need.you
|
|
 |
Znów te szepty. Kolejna próba porozumienia się serca z rozumem. Trochę to potrwa. Będzie awantura i kolejna nieprzespana noc. / i.need.you
|
|
 |
Mam twój uśmiech schowany na dnie w sercu by zawsze przypominał mi o pięknej przeszłości. / i.need.you
|
|
 |
Każdego dnia próbuję o tobie zapomnieć. Budząc się mam nadzieję, że dzisiaj mi się uda. Zajmuję się wieloma sprawami. Tylko że.. Po całym dniu, nadchodzi noc. Wtedy już wszystko jest trudniejsze bo wtedy nie ma obok mnie nikogo ani nie mam czym się zajć. Wieczoram widzę twoją twarz, czuję twój dotyk i twoje pocałunki. Leże z oczami pełnymi łzami i z sercem pełnym bólu. Wspominam nas. Robi się późno, ze zmęczenia zasypiam. Otwieram oczy i czuję, że jest rano. Że to kolejny dzień.. / i.need.you
|
|
 |
Niepewność zadaje tak dużo bólu co samotność. / i.need.you
|
|
 |
Już nie raz złapałam się na tym, że bezsilność obciąza moje ręce. Blade, zimne, bezbronne ręce / i.need.you
|
|
 |
Tylko chcianej miłości dobrze jest w sercu / i.need.you
|
|
|
|