 |
Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Kurwa mać , dlaczego ?! Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnął telefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia .
|
|
 |
To jest czas kiedy wszystko jest łatwiejsze. Krótki czas, który nazywamy szczęściem .
|
|
 |
Różnica między koleżanką , a przyjaciółka jest taka , że koleżanka pomoże znaleźć Ci Twojego księcia , a przyjaciółka porwie go dla Ciebie i podaruje w prezencie .
|
|
 |
Wiesz kochanie.. dawniej byłam zupełnie inna.
Wstawałam codziennie rano i jedyne uczucie jakie mną władało to bezradność.
Chwilami nie potrafiłam zmusić się do uśmiechu, walczyłam z samą sobą,
by nie wybuchnąć płaczem. Dziś to wszystko jest tylko przeszłością.
Owszem, zdarzają się gorsze chwile, jednak wiem, że mając Ciebie poradzę sobie ze wszystkim.
To właśnie Ty sprawiasz, że się uśmiecham i mam chęć codziennie rano wstawać.
Pytasz jak? To proste! Po prostu jesteś i mnie kochasz .
|
|
 |
pewnego dnia pojawia się taka osoba która może wszystko. Budzić cię w środku nocy tylko po to by Ci powiedzieć że Cię kocha. Tylko z taką osobą możesz siedzieć i wypatrywać gwiazdy przykrytych gęstą mgłą z nadzieją, że jednak się pojawią. To ktoś kto będzie przy tobie zawsze nawet wtedy gdy będzie na prawdę źle. Nawet gdy obraża się na Ciebie o byle co to i tak pierwsza go przepraszasz tylko po to by go nie stracić. To ktoś dzięki komu się żyje
|
|
 |
Powiedziała ' nie spierdol tego ' patrząc Mu głęboko w oczy . Chwycił Ją za szyję , przyciągnął do siebie i zbliżając się powoli do Jej ust dodał ' nie spierdolę . ' odepchnęła Go i patrząc Mu w oczy wyszeptała ' nie wierzę ' spuszczając głowę w dół . Silnie złapał Jej ręce i zaczął Ją namiętnie całować , ręką przeplatał Jej włosy w swoich palcach , a drugą trzymał Ją za szyję , wyszeptał ' teraz wierzysz ? ' .
|
|
 |
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
 |
malowałam jakieś marne serduszka, gdy nagle kumpel wyrwał mi zeszyt z ręki. ' dobre sobie, serduszka z tyłu zeszytu - w takim wieku ' - wyśmiał mnie. wkurzona, wyrwałam mu z rąk zeszyt po czym dodałam: ' bo wiesz ja w tym wieku wiem , że miłość lepiej wyrazić jest serduszkiem z tyłu zeszytu, niż kutasem namalowanym na ławce'.
|
|
 |
kiedy poczujesz, że jej nienawidzisz , strzel sobie w twarz i przypomnij, że kiedyś byliście dla siebie wszystkim .
|
|
 |
związek z nim nie tylko nauczył mnie , że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje . dotarło do mnie , że lepiej się nie przyzwyczajać , nie przywiązywać , nie zapamiętywać . najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane , tak bardzo jak tylko jest to możliwe .
|
|
 |
Ludzie zabili we mnie uczucia, a teraz mają pretensje, że ich ranię.
|
|
 |
- jak to jest jak się zakochasz w chłopaku? - Szczerze? Są trzy etapy. Etap 1 : Na początku tracisz dla niego głowe, staje się najważniejszą osobą w twoim życiu. Starasz się zrobić wszystko by go tylko mieć dla siebie. Etap 2 : Zdajesz sobię sprawe że mogłabyś oddać za niego własne życie. Jest ci bliski jak jeszcze nikt. Czujesz motylki w brzuchu, chce ci się żyć, cieszysz się każdym nowym dniem.. - A co z etapem 3 ? - Wtedy już nie jest tak kolorowo jak myślałaś. Facet który stał się twoim życiem, przestaje się tobą interesować, tracicie kontakt, mijacie się. Wpadasz w załamanie, dni stają się szare, pełne łez. Masz wrażenie że nie masz dla kogo żyć. - Wiesz.. To ja chyba nie chce się zakochiwać.
|
|
|
|