 |
zacałuję cię dziś na śmierć
już nie chcę nic poza tobą
|
|
 |
siadamy w ciszy, gaszę światło, takie zrozumienie nie przychodzi innym łatwo, nie chce błądzić znów, bo to horror..
|
|
 |
chcę spędzić najłatwiej ten wieczór i patrzeć jak sobie radzisz z temperaturą i zanurzasz uda pod taflą wody, mówisz, że wóda tak łatwo Ci wchodzi, nie wiem czy próbować udawać, że Cię nie widzę, czy ubrać i zacząć wychodzić
|
|
 |
I jak ja stanę przed Bogiem? Czy bogami może? Co będę prezentował, gdy przestanę być? Jaki będę miał bilans? Jakie winien i ma? Humanista bez łaciny i greki, inteligent bez choćby angielskiego, rosyjski słabo i w razie czego Danke schön, z ledwie liźniętą rodzimą klasyką, która mnie zresztą żenuje i nudzi, z nieprzeczytaną Biblią, ledwie zaczętym Proustem, Joyce’em, bez obejrzanych teatrów i filmów, bez prawie wszystkiego zresztą, czego nie było w telewizji, z niezbudowanym domem, niezasadzonym drzewem…
|
|
 |
|
i gdzie twój język, który by koił ból wynikły z przegryzionego słowa kocham?
|
|
 |
Ja się piję, bo się boję się być sam.
|
|
 |
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta
Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta
I później pomyślimy jak to będzie dalej
Mówię sorry, ale nawet nie chcę się wpierdalać w fazę
I to wszystko
Użalam się nad sobą i to nie jest spoko, mimo wszystko
|
|
 |
Do pustego domu wracać szkoda, wiesz
Tramwaj, światła, ja w godzinie szczytu
I znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu
Ale nie chcę już wracać chyba i mam nadzieję,
Że nie oszukuję sam siebie, znam siebie.
|
|
 |
"Ci, co pchają czasem palec między drzwi- zmieniają świat, nawet jeśli to trochę boli." Terakowska
|
|
 |
serca złamane, Ty wypijesz morze wódki, ona wylewa morze łez, nie umiesz tak, każdy wspólny rok w głowie tak kurewsko utkwił, że nie wiecie nawet jak wrócić na dawny szlak
|
|
 |
miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać, nie mówiąc nic odprowadzić mnie na kwadrat, mieliśmy żyć razem i taka jest prawda, a może za dużo wypiłem? do diabła
|
|
 |
póki żyje, na zawsze tylko Twój.. szeptał czule jej do ucha, ale czy to czuł?
|
|
|
|