 |
Żeby był,
żeby chciał być,
żeby nie zniknął.
|
|
 |
odchodzę, wracam, patrz o... umarłam, już nie wracam.
|
|
 |
liście opadły już dawno, o patrz śnieg nawet wrócić tej zimy do ciebie nie chce.
|
|
 |
lubię nie nosić stanika i koszulę w kratę u mężczyzn. często klnę, nałogowo palę i nieustannie czekam. czekam na cud lub jak kto woli na mężczyznę, którego kocham.
|
|
 |
nie chodzi o to, żeby było cudownie. po prostu, chociaż raz mogłoby już być dobrze.
|
|
 |
może są i jeszcze ludzi, przy których zapominam, może jest jeszcze alko, przy którym odpływam, lub pewny rodzaj narkotyku, przy którym zapomnę co się dzieje, ale to tylko jest na chwile. Ludzie, procenty, prochy, na chwilę. Za kilka dni znów przypomnę sobie jego uśmiech, oczy, rozczochrane wiecznie włosy i dłonie, cudowne dłonie. Znów wspomnę jak przytulałam go po choinką z piskiem mówiąc, że jest najlepszą w życiu rzeczą jaką kiedykolwiek miałam, znów będę słyszeć jego czułe ''Kocham Cię Skajbek, na zawsze''.
|
|
 |
Olejmy wszystko , liczy się tylko to co teraz . Ty jesteś blisko więc mogę nawet dziś umierać . / Solar Białas - Olejmy jutro
|
|
 |
każdy otrzymał dar od księcia LOSadora:
serce - otrzymało emocjonalność
rozum - roztropność
sumienie - uczciwość
ja - cierpliwość
ty - perfekcje rujnowania mego życia nawet minimalnym gestem.
|
|
 |
twoja duma na me słowa nisko upadła, bo nie masz mnie już na skinienie palca.
|
|
 |
misja życia : założyć show " zoraj mnie bardziej" , rozładować napięcie neandertalczyków, zbić majątek po czym kupić domek w Meksyku i zamiast dzień dobry mówić buenos días.
|
|
 |
i niby wszystko jest okej , ale cholernie boli mnie Twój widok .
|
|
 |
poddaje się , nie mam już siły na walkę .
|
|
|
|