 |
Chodź, opowiem Ci o tym jak bardzo miałam na Ciebie wyjebane, a potem spojrzałeś w moje oczy./esperer
|
|
 |
Lubię jak leżymy na łóżku, a jego ręce wodzą po moich plecach. Czasami coś mówimy, chociaż nie ma nacisku, że cisza jest nieprzyjemna. Całuję mnie po szyi, nadgarstkach, obojczyku, brzuchu. Lubię jak jest tylko dla mnie, jak nikt się nie wpierdala w moje szczęście./esperer
|
|
 |
Lubię być Twoją kruszynką, małą, miśkiem, kochaniem, słoneczkiem, bejbem, małpą, zołzą, pysią, kochaną dziewczynką, skarbem, chociaż z ust kogoś innego doprowadzałoby mnie to do gorączki, bynajmniej nie z pożądania,/esperer
|
|
 |
teoretycznie jestem na diecie, praktycznie wpieprzam co tylko sie da .
|
|
 |
Jestem żywym argumentem tego, że człowiek nie uczy się na błędach.
|
|
 |
I z jednym większym krokiem mógłbym ciebie zabić, bo do perfekcji nauczyliśmy się już siebie ranić.
|
|
 |
Ty uwielbiasz mnie ranić i to chyba nie jest spoko.
|
|
 |
Nie naprawimy tego,bo nie da się zapomnieć tych przykrych słów,które krzyczeliśmy w kłótni. Nie wymażę z głowy widoku Ciebie i jej. Już nie chcę znosić Twoich zniknięć na kilka dni i wracanie z tak dobrze mi znanym przećpanym wzrokiem. Twoje 'maleńka' już nie pozszywa tego co się rozpruło gdy szarpaliśmy się z losem o ten związek. Pamiętaj, że kochałam Cię i będę Cię kochać, zawsze. Pamiętaj, że ja nigdy nie zapomnę,bo jesteś częścią mnie, tą najważniejszą tętnicą, ale nie dam rady znowu z Tobą być. Nie ten czas, nie ta osoba. Przepraszam. I tak zawsze mówiłeś, że ja i feta to zbyt wielkie uzależnienie, więc jedno musi odejść, to z mocniejszym sercem./esperer
|
|
 |
Ty przez te kilka miesięcy dałeś mi tyle szczęścia ile nie da mi nikt inny przez całe życie./esperer
|
|
 |
I mimo wszystko nigdy nie życzę Ci tego, abyś musiał przechodzić z jakąś dziewczyną to samo co ja z Tobą. Wystarczy już trupów jak na jedną znajomość./esperer
|
|
 |
To nie jest ból przypominający ten gdy w coś się uderzysz. To taki tępe cierpienie,którego nie da się porównać. Dokładnie tak jakby część Ciebie wyszła i stanęła obok, a Ty już nie możesz być sobą. Wszystko staję się cięższe, a jeden ruch ręką to niemalże już powód do dumy. Podnosisz do ust kubek z herbatą, zaciągasz się papierosem, przeżuwasz kanapkę, ubierasz się, a każda z tych banalnych czynności staję się Twoim maksimum dziennym. Leżysz w łóżku i nawet nie płaczesz. Gapisz się w sufit i czujesz, że coś obcego w Tobie siedzi i uwiera w samo serce. Wiesz co jest Ci obce? Życie bez niego./esperer
|
|
 |
Nie, nie rozczarowujesz mnie, bo już nawet w Ciebie nie wierzę. /esperer
|
|
|
|