 |
są osoby, które tracimy pomimo naszych starań. są uczucia, które odczuwamy pomimo naszego sprzeciwu. są myśli, które kotłują się w naszej podświadomości pomimo naszej woli. są sytuacje, które mają miejsce pomimo naszych zamiarów. chcemy mieć wpływ na wszystko, nie mamy praktycznie na nic. życie byłoby przepełnione dennością, gdybyśmy mógl je rozplanować według naszych pragnień, a marzenia i rozmyślanie przed zaśnięciem byłyby zbędną codziennością zamiast abstrakcja.
|
|
 |
Kiedyś życzył mi kolorowych snów i miłej nocy a każda taka była. Teraz ogranicza się do marnego dobranoc w odpowiedzi i to jeszcze bez 'buziaka', w dodatku żadna z tych nocy, przynajmniej do tej pory nie była nawet znośną.
|
|
 |
|
Nadal nie rozumiem dlaczego nie ma Cię przy mnie, gdy zasypiam i kiedy się budzę. Nigdy tego nie zrozumiem, nawet chyba nie chcę rozumieć. Znikło gdzieś Twoje uczucie do mnie, jeżeli w ogóle kiedykolwiek istniało. Wierzę, że ono było i nie żałuję żadnej chwili spędzonej razem. Myślami ciągle jesteś przy mnie i niemalże gładzisz mą duszę dłońmi. Nieustannie błądzisz na przedmieściu mego serca. /podobnopopierdolony
|
|
 |
Jeśli myślisz, że jest chociaż cień szansy to spróbuj. // film
|
|
 |
Nie wierzę, że mogłabym być aż tak głupia - by wmówić sobie, że Cię kocham, poza tym gdyby to było możliwe to wyobraziłabym sobie też, że jesteś obok i byłbyś.
|
|
 |
Nie obiecuję sobie ani nikomu innemu, że będę silna, ani tym bardziej - że zapomnę, chociaż może czasem bym chciała. I to nie dlatego, że wiem, że nie dałabym rady, chociaż prawdopodobnie bym nie dała, ale dlatego, że to chore - zabierać sobie szczęście... bo przecież szczęście to On.
|
|
 |
Tęsknię - to pewne, ale nie wiem czy za Tobą, czy za tym co było między nami...
|
|
 |
I znów sama staję sobie na drodze do własnych marzeń.
|
|
 |
Może i mogłabym przestać Cię kochać, ale ja wcale tego nie chcę. To sprawia ból, wiem - ale jeśli moja miłość do Ciebie czyni mnie masochistką, chcę się w tym zatracić na zawsze. Bo może gdybym z Ciebie zrezygnowała, poddała się w końcu przestałabym odczuwać Twojego braku i może budziłabym się wyspana a moja poduszka byłaby sucha i może nawet tusz do rzęs starczyłby mi na dłużej, ale co z tego, skoro nie czułabym tego co teraz - patrząc w Twoje oczy? Byłabym zupełnie pusta... Żadne spojrzenie, głos, dotyk ani zapach nie wywoływałby we emocji: nie takich. Budziłabym się - bez żadnej nadziei - bez sensu. Wychodząc z domu nie liczyłabym, że Cię spotkam... Słysząc dźwięk wiadomości nie myślałabym o tym - czy to od Ciebie.. i nawet na dźwięk telefonu nie liczyłabym na to, że to Wy. Może byłoby prościej - ale co by mi zostało?.
|
|
 |
|
w nocy patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci
|
|
 |
Nie pamiętam już jak to było Cię nie kochać.
|
|
|
|