 |
ciężko zapomnieć kogoś kto dał Ci tyle do zapamiętania. wiesz, że bez niego oszalejesz, ale z nim jeszcze bardziej. jednak czasem lepiej być samemu niż z kimś kto sprawia, że i tak czujesz się samotnie.
|
|
 |
brak powodów, żeby zostać to dobry powód, żeby odejść.
|
|
 |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
 |
Było ciemno. I w życiu i na ulicach. Było ciemno, mimo, że moje światło było obok. Tak - to o nim mówię. Właściwie.. chyba o nim. Nie mam już żadnej pewności, bo gdy patrzę w jego oczy, widzę coś czego nie powinnam tam widzieć.. Coś, czego nigdy nie powinnam zobaczyć i wiem to, mimo, że nie tak naprawdę nie mam pojęcia co to. Dookoła mnie rozciągał się mrok, a mój umysł, zamiast huczeć od emocji, jak zwykle, gdy go widzi przypominał to, co mnie otaczało. Ciemność. Po prostu ciemność - żadnych uczuć. Żadnych uczuć do człowieka, który w moim sercu zajmuje pierwsze miejsce. Czy to nie straszne?
|
|
 |
Strasznie tu zimno i pusto. Bez Ciebie nie mogę usnąć. Pytasz się jakie to miejsce... Nie znajdziesz - nie patrzysz sercem. Nie ma Cię przy mnie - to wszystko. Ociepli się, gdy będziesz blisko. Lecz sensu nie ma nic w okół, życie od świtu do zmroku nudzi mnie bardziej niż myślisz.. Zbyt długo byłeś mym wszystkim.
|
|
 |
najbardziej obcymi, są dla nas ci, którzy kiedyś nas kochali.
|
|
 |
nie umiem żyć bez niego. i nie umiem żyć z nim.
|
|
 |
jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady, w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna, Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie, kiedy nagle przestaniesz być.
|
|
 |
nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.
|
|
 |
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.
|
|
 |
prawdziwa miłość jest, wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.
|
|
 |
a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.
|
|
|
|