 |
`Wstań, alarm dzwoni. Pomyśl o nas, pomyśl póki masz czas, ostatni dzwonek, on nie zadzwoni jeszcze raz..
|
|
 |
" poszłam siku, a zrobiłam kupę, więc wiem co to znaczy oszukać przeznaczenie, dziwko. "
|
|
 |
weź się nie buzuj, weź wyluzuj!
|
|
 |
-Kochasz mnie? - jego głos rozbrzmiewał w mojej głowie a palce zacisnęły się na komórce tak mocno, że aż zabolały. -Tak.- odpowiedziałam i czułam, że żołądek podchodzi mi do gardła. Dlaczego to powiedziałam? mogłam skłamać.! -Więc dasz mi jeszcze jedną szansę? - Usłyszałam nutkę pewności w jego głosie. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Najchętniej krzyknęłabym "tak" i poleciała do niego. ale nie tym razem. -Nie. - siląc się na stanowczy głos odpowiedziałam i rozłączyłam się szybko, żeby nie usłyszał jak zaniosłam się płaczem. Zsunęłam się bezładnie na podłogę i płakałam. Hm nie. nie płakałam. Spazmatycznie wyłam, bo inaczej się nie da tego nazwać. Tak, Kocham Go. Ale nie dam sobą więcej pomiatać.
|
|
 |
`Szukasz tej jedynej... a nie widzisz tej, która czeka na Ciebie od kilku lat i przezywa każdy Twój upadek..
|
|
 |
Ale kocham cię, kocham, wciąż Cię kocham, kurwa i nie znam już innych słów. to jest zbyt trudne..
|
|
 |
Pewnego dnia ojciec powiedzial do Jasia: -Jasiu, za każdym razem kiedy obrazisz kogoś to przybijesz jeden gwóźdź do płotu. Jeśli zas przeprosisz ta osobę to wyciągniesz gwóźdź. Po paru tygodniach, gdy w płocie nie było gwoździ ojciec powiedział: -Widzisz Jasiu... Teraz w płocie nie ma gwoździ , ale zostały po nich dziury..
|
|
 |
Spacerowali razem brzegiem jeziora żartując i rozprawiając o wszystkim i o niczym. w pewnym momencie on wypalił: wiesz, dziękuję Ci, że jesteś i że chcesz mnie słuchać. Z Tobą mógłbym rozmawiać jeszcze godzinę po tej godzinie, i jeszcze godzinę po następnej godzinie... Uśmiechnął się. Odwzajemniła uśmiech i w tym samym momencie wepchnął ją do wody, zwijając się ze śmiechu. Ze złością wyszła na pomost i ślizgając się na mokrych sandałach biegła w jego stronę, żeby się zemścić. Gonili się tak przez pół plaży, aż w końcu go dopadła, ale nie miała już siły wepchnąć go do lodowatego jeziora, po prostu leżeli na pisaku i ryczeli ze śmiechu. Ona cała mokra, rozmazana a jego rozczochrane włosy wskazywały wszystkie kierunki świata, oboje z piaskiem miedzy zębami. Nieliczni ludzie idący plażą patrzyli się na nich jak na wariatów, ale im to nie przeszkadzało. Z prawdziwym przyjacielem możesz zachowywać się jak totalny świr i mieć pewność, że i tak się do Ciebie przyzna.
|
|
 |
dla szpanu, to ja mogę włosy na kolory tęczy zafarbować a nie udawać że kocham.
|
|
 |
-o której wstajesz jak idziesz do szkoły ? - w środku nocy.. - jak w środku nocy ? o.O - no o 6.30 !
|
|
 |
a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń.
|
|
 |
-debil. - głupia. a oboje umierają z miłości do siebie.
|
|
|
|