|
Czy Ty wiesz, ze oddalabym wszystkie Twoje zasrane anioły za jedną godzinę z nim
|
|
|
najbardziej żałuje tych wszystkich grzechów, których nie zdązylam z nim popełnic...
|
|
|
zdeformowane poczucie rzeczywistości
|
|
|
Najbardziej na swiecie. Nawet bardziej niż pastylki miętowe. Tak bardzo bardzo że.. no nie mogę:o i znów. Jakoś Ci tak wyszło
|
|
|
A ja stałam tak, jak ofiara losu, jak nieudana z nieudacznic. I patrzyłam. Patrzylam jak mną gardzisz
|
|
|
Od tamtej pory polubiłam słodycze. Pokochałam je całą sobą. Tak bardzo jak kochałam kiedyś Ciebie
|
|
|
I połączy nas na wieki pop*ieprzenie
|
|
|
A szczęścia to nawet po szufladach szukam
|
|
|
Uwiodę Cię długimi, sztucznymi rzęsami.Uda się,uda...[?]
|
|
|
Zakazuje sobie okazywania uczuć. Do odwołania
|
|
|
Najbardziej nienawidzę sposobu, w jaki cię nie nienawidzę.
Nawet nie trochę, nawet nie ciut, w ogóle.
|
|
|
I gdy mnie rozśmieszasz i zmuszasz do płaczu.
Nienawidzę, kiedy cię nie ma i kiedy nie dzwonisz.
|
|
|
|