 |
Nie wiem, co byłoby większym dowodem miłości... to, że próbowałbyś ze wszystkich sił mnie zatrzymać, czy to, gdybyść pomimo łez,bólu i rozdzierającego smutku życzył mi szczęścia z tym, którego wybrałam..
|
|
  |
Biegnąc przed siebie nie zauważyłam piękna, które rozlegało się wokół mnie. i tak samo jest ze szczęściem, w pośpiechu, i biegu ciężko jest je dostrzec. [leninek]
|
|
 |
Facet to ma być połączenie romantyka i skurwiela , a nie jakaś tępa pizda .
|
|
 |
nie nazywaj mnie wredną, pod wpływem odpowiedniego podejścia potrafię być grzeczna i miła, tylko to jest zbyt wysoki level jak dla ciebie .
|
|
  |
boję się, że gdy zobaczę Cię przypadkiem na ulicy nie powstrzymam się i wykrzyczę Ci jak bardzo jesteś dla mnie ważny, jak tęsknie za Tobą noc i dzień. nie potrafiłabym pohamować silnej potrzeby zatopienia się w Twych silnych, ciepłych ramionach. pocałowałabym Cię delikatnie w usta i powiedziała cicho na ucho, że to był błąd, że Cię kocham i nikt nie jest dla mnie ważniejszy niż ty. zrobiłabym to, co przez innych nazywane jest szczytem głupoty i naiwności, dałabym nam kolejną szanse. i dlatego właśnie Cię unikam. [leninek]
|
|
  |
po tym wszystkim czuję się jakbym została całkiem sama na tym jebanym świecie, jakgdybym nie miała nikogo i została całkiem sama, bez żadnego wsparcia. [leninek]
|
|
  |
Mówiliśmy, że jak umierać to tylko na motorze. teraz umieramy osobno, każdy wewnątrz siebie. [leninek]
|
|
  |
Teraz gdy słyszę wark silnika jego motoru mam wrażenie, że jedzie po mnie, zabierze mnie ze sobą, już nigdy nie zostawi mnie samą. niestety to nierealne, juz nas nie ma. [leninek]
|
|
 |
Na jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
|
|
 |
precz z kurwami, materialistkami.
|
|
 |
-byłem głupcem, że zostawiłem stokrotkę wyrastającą spod śniegu
dla zwykłej róży rosnącej w ogrodzie sąsiada - westchnął zatrzymując
swe dłonie na przemęczonych policzkach.
- jesteś głupcem, bo nie wróciłeś sprawdzić czy przypadkiem ona tam
jeszcze nie rośnie.../ blogowe.
|
|
|
|