 |
Nic na to nie poradzisz.
Z tobą wiem co robię, bez ciebie tracę zmysły.
|
|
 |
Wyjdź za mnie - powiedział. Już nigdy nie będziesz sama.
|
|
 |
i oto ' spier.dalaj ' znów stało się odwieczną odpowiedzią na wszystko. '
|
|
 |
(...) Całował mnie czule, okazując jak bardzo mnie wielbi. Zapomniałam o tłumie obserwujących nas gości, o tym gdzie się znajdujemy i po co... Pamiętałam tylko że Edward mnie kocha, że pragnie być ze mną i że należę do niego.
|
|
 |
- Związek ze mną byłby dla ciebie o wiele zdrowszy. Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem.
- Wiesz, że nawet kiedyś tak o tobie myślałam? Że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem. Odganiałeś dla mnie chmury.
- Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem...
|
|
 |
Lubię noc. Gdyby nie ciemność nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd.
|
|
 |
...a jej lica były koloru truskawkowej landrynki.
|
|
 |
Są rzeczy, które pamięta się do śmierci, rzeczy najzwyklejsze, nieplanowane, zadziwiające, radosne, spontaniczne i nieoczekiwane. Pamięta się wtedy każde słowo, każdy gest, kolor obrusa w restauracji, zapach mydła w toalecie i zapach ten już do końca życia kojarzyć się będzie z osobą, z którą się wtedy było, z myślami, z uczuciami, jakimi się tę osobę darzyło.
|
|
 |
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
 |
Przykro mi, że nie jestem tym potworem, którego ci trzeba, Bello.
|
|
 |
Dlaczego uwierzyłaś w kłamstwa, a nie wierzysz w prawdę?
|
|
 |
I oto stał przede mną, moje cudo, mój młody Bóg.
|
|
|
|