 |
gdyby skurwysyństwo bolało to łykałbyś apapy jak cukierki.
|
|
 |
to nie jest tak, że boję się zapytać co się stało z Twoim uczuciem względem mnie. boję się odpowiedzi. boję się, że z każdą chwilą po przyznaniu prawdy nie będzie Cię coraz bardziej, a ja zrozpaczona zacznę się zachowywać jak dziewczynka po nieudanych zakupach w sklepie z zabawkami.
|
|
 |
- Teej, Mariusz, maźnij tu na koszulce jeszcze, bo obiecałam kumpeli, która jest Twoją zapaloną fanką, że na urodziny ogarnę w prezencie strój wraz z Twoim autografem. - Dobra, to trzymaj tu z dwóch stron, ja już piszę i złóż koniecznie ode mnie wszystkiego najlepszego! / Szampon przemiły gość :D No i trochę przed 1, lecę pod prysznic, a za 8h zaczynamy próbne z ang...
|
|
 |
Jesteś jak tajemniczo zapalony płomień, który przesłonił sobą wszystko pozostałe.
|
|
 |
Zawsze kiedy z Tobą rozmawiam boję się, że powiem za dużo...
|
|
 |
Wiem, że nie ma złych ludzi.
Są tylko Anioły z połamanymi skrzydłami.
|
|
 |
Nie myśl za dużo, bo stworzysz problem, którego przed chwilą nawet nie było.
|
|
 |
Dzień jak co dzień,
a Ty wciąż mnie zaskakujesz swoim ja..
|
|
 |
I jak tęsknię to mam wrażenie, że wszystko tęskni razem ze mną, nawet zimna herbata z poprzedniego dnia ma Twój smak.
|
|
 |
I już dziś piszę list do świętego Mikołaja, by zdążył przeczytać, by nie zapodział się gdzieś w tumanie innych, by od razu zaczął zdobywać dla mnie prezent, który jest nie lada wyzwaniem, by znalazł odpowiednio wielkie pudło w którym Cię pomieści, kochanie.
|
|
 |
No więc powiedz, co tam u Ciebie? Bo mam to w dupie.
|
|
|
|