 |
byliśmy jak marionetki, kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie, która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem, że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy, nie przewidując, że życie pisze odmienny scenariusz.
|
|
 |
uczucie, że gnijesz tutaj, że świat cię dusi. to powietrze. tlen, dzielenie go z innymi. szukasz siły na kolejny dzień, widząc jak bardzo potrzebują cię najbliżsi, jak boją się tego co się z tobą dzieje. nie rozumiesz życia i tego, co się stało, jak. gdzie podział się człowiek, który zapewniał, że jakoś wydostaniecie się z tego bagna? dlaczego, cholera, właśnie on - uosobienie hartu ducha, siły i walki, się ot tak poddał?
|
|
 |
Całym sercem pragnę go uszczęśliwić. Chciałabym powodować Jego uśmiech i być dla Niego kimś, do kogo będzie miał wracać, za kim będzie tęsknił.
|
|
 |
Dziękuję, że mnie kochasz. Bo robisz to idealnie.
|
|
 |
Nie spowiadam się z miłości, choć grzechem jest kochać z taką siłą.
|
|
 |
Każdego dnia zastanawiam się, dlaczego on zauważył mnie, gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego.
|
|
 |
Jedno Twoje spojrzenie w moją stronę sprawia, że stężenie miłości w moim zakochanym organizmie przekracza normę.
|
|
 |
Tak cholernie Cię potrzebuję, że nie jestem w stanie wyrazić tego żadnymi słowami.
|
|
 |
przytulę się do Ciebie, uśmiechnę i powiem: "warto było"
|
|
 |
nikomu nie powiem, że Twój głos jest moim ulubionym dźwiękiem.
|
|
 |
Powodujesz uśmiech na twarzy, światełka w oczach i ciepło w sercu.
|
|
 |
Kocham gdy patrząc na mnie się uśmiechasz, sprawia mi to radość.
|
|
|
|