 |
|
Prostą zasadę wyznaję: bądź szczery, dupy nie liż.
|
|
 |
|
Będzie dobrze. Teraz jest najtrudniej, a potem będzie już dobrze.
|
|
 |
|
Powtórz bo nierówno się oplułeś.
|
|
 |
|
Możesz złapać mnie za rękę i czuć, że jestem Twój
ale biegnę swoją drogą i nie działa na mnie ból.
|
|
 |
|
Błyszczyk z ust, zmywasz tusz, wszystko staje się nagle przykre
W ręku szlug, dym do płuc wdychasz i czujesz się tak jak zwykle
|
|
 |
|
Kocham muzykę, ale dzwonię żeby cię usłyszeć
Wracam, żeby cię zobaczyć, padam na pysk
I czy to kurwa nie znaczy już nic?
|
|
 |
|
I nie ma ciebie znow żyłem by się zniszczyć,
Młody bóg ulic, pieprzył wszystko i wszystkich
|
|
 |
|
Byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze.
|
|
 |
|
Ile razy wybaczasz komuś tylko dlatego ze nie chcesz go stracić?
|
|
 |
|
Nawet gdy po przejściach jest serce, musi mieć nadzieje, bo cuda mają miejsce.
|
|
 |
|
Jak świata nie zdobęde, chociaż sobie zapale.
|
|
 |
|
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu.
Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku.
I mówię szczerze, nie wiem co miałbym wybrać.
Ale nie ma różnicy, bo po tej nocy zbyt bliska.
|
|
|
|