 |
Jestem już zbyt zmęczona by dzielić się z Tobą nocami i sobą jednak mam rany, które tylko Ty możesz zalepić i nie mogę mówić o tym, że zaczynam się przejmować odejściem, które sama Ci zaproponowałam, za często zabierałeś mi pościel, nie obchodziło Cię, że marzłam, nie szukałeś mnie w ciemności, minęło dużo czasu odkąd świat widział mój uśmiech więc, może po prostu do Ciebie zadzwonię i opowiem Ci o... nie, nie, nie, może po prostu się upije i wszystko będzie miało jakiś sens.
|
|
 |
potrzebuję Cię tak mocno, tak bardzo, cholernie. musisz tu być i utwierdzać mnie w przekonaniu, że jednak to ja jestem najważniejsza, że to za mną tęsknisz każdego wieczoru i myślisz przed snem. muszę wiedzieć, że to co jest między nami, jest naprawdę, że nie jest zwykłą ściema, że jednak naprawdę mnie kochasz i potrzebujesz. bo wiesz. ja tak ogromnie Cię uwielbiam. ponad życie. najmocniej jak potrafię. upadnę jeśli znów stanie się to niewypałem. / notte.
|
|
 |
Podaj mi rękę. Spleć swoje palce z moimi i pozwól mi się prowadzić. Nie bój się, przecież ja cię nie skrzywdzę. Pokażę ci kilka miejsc, w które od zawsze chciałam z tobą pójść. Położę się z tobą nocą na ziemi, która będzie próbowała swoim chłodem zmrozić nasze serca, ale wtedy wystarczy że mocniej zaciśniesz swoją dłoń, a ja odwrócę głowę w twoją stronę i w moich oczach zobaczysz bezkres ciepła, które pragnę ci oddać. Nic się nam nie stanie, obiecuje. Uśmiechniesz się do mnie, a ja z tego uśmiechu będę odczytywać wszystkie słowa, które chcesz mi powiedzieć i nie umiesz ich znaleźć. Bo tak naprawdę wiem co czujesz. Wiem, że nie ma słów jakie potrafiłyby określić treść naszych uczuć. Już nie musisz zaciskać dłoni w pięści. Wystarczy, że uściśniesz moje i przyłożysz je sobie do serca. /dontforgot
|
|
 |
Nie czujesz się tak samo, a może, może, może wiesz jak to jest gdy nie masz tyle odwagi żeby być szczęśliwą i tyle siły by płakać więc, siedzisz w bezruchu, w bieliźnie albo starych ciuchach i może nie możesz nic wymyślić, nic poradzić i ciągle zastanawiasz się co chcesz, czego pragniesz ale jeszcze może wiesz, jak to jest gdy chcesz Go zobaczyć ale tego nie robisz, bo za bardzo boisz się odrzucenia i odmawiasz towarzystwa by spędzić kolejny wieczór z książką i papierosami a im więcej myślisz tym bardziej nie wiesz i gorzej się czujesz, i ciągle szukasz kogoś kto Cię zrozumie ale nikt się nie pojawia, tracisz już resztki nadziei i pozostaje Ci siedzieć, siedzieć i nie czuć nic, nic tak wielkiego, że powoli zacznie Cię zabijać.
|
|
 |
jeździmy nocami po świecie bez celu ale mamy jointy w dłoniach, kryształ w nosie i drinki zrobione z samego alkoholu. Jest wspaniale i ohh wiem , wiem że nie powinnam , że to złe , że staczam się na dno tak jak jeszcze nigdy nie byłam nisko ale jest on , jest seks ,dużo bardzo dużo dobrego seksu , jest miłość w jego oczach do mnie i moja miłość -do innego schowana głęboko w roztrzaskanym na miliard drobnych kawałków sercu. I jest Słoń w głośnikach na przemian z Pihem i jest mefedron a do tego wszystkiego są oni i są prawdziwi , jak mało kto kiedykolwiek. I tylko czasem , czasem jakaś mało ważna łza spłynie po policzku gdy budzę się nie w tych ramionach i czuję nie ten zapach próbując odtworzyć w myślach tamten i za cholerę nie mogąc go przywołać , nieważne ,to zresztą nieistotne , na ogół jest cudownie i prawie bezboleśnie./ nacpanaaa
|
|
 |
Poddaję się do dymisji.Nie umiem uratować nas.Nic nie jest w stanie sprawić,że zaczniemy się dogadywać,przestaniemy się ranić.Gorzka prawda pomału dociera do mnie. Rani do żywego.Pali moje wnętrzności.Twoje dłonie nie śpieszą na ratunek,nie przynoszą ukojenia. Wzdrygam się pod ich dotykiem.Twoje słowa wracają do mnie ze zdwojoną intensywnością.Dźwięczą w uszach niczym symfonia ostrza noża przesuwanego po butelce.Chciałabym Cię zatrzymać.Znaleźć sposób na dotarcie do Ciebie,na roztopienie tego sopla lodu w który systematycznie co jakiś czas zmienia się twoje serce.Ale może Ty po prostu wolisz być sam.A ja tylko udaremniam Ci to.Może muszę pozwolić Ci odejść.Może to kłamstwo ta cała teoria,że miłość pokona wszystkie przeciwności losu.A idealne dopasowanie było tylko złudzeniem,w które pozwoliliśmy sobie uwierzyć.To boli jak cholera.Co jeśli nam nie wyjdzie?Gdzie szukać po raz kolejny miłości kiedy odnalezienie tej graniczyło z cudem.I nie wyobrażam sobie innej na jej miejsce/hoyden
|
|
 |
Wiem, że wszystkiego masz czasem dosyć, zrób to, podnieś głowe i rozpuść włosy.
|
|
 |
Życie nigdy nie jest takie jakie chcemy. Każdego dnia zaskakuje nas nowymi niewłaściwymi rzeczami, niezręcznym milczeniem, radością i pustką. Jednego dnia unikamy własnych spojrzeń, następnego nie wstajemy z łóżka, brudząc pościel kawą, pocałunkami i okruchami życia, a w niedzielę leniwie włóczymy się z kąta do kąta milcząc, odpoczywając i marząc. Więc kochaj mnie, tak jak ja Ciebie. Schowaj dłonie w mojej bluzie i chodź. Znów i znów, na nowo. / mr_mruczynski
|
|
 |
To nie jest tak, że nic do Ciebie nie czuję. Po prostu nie umiem Cię nie kochać, ale też nie umiem żyć w tej świadomości, że jesteś moja. To tak jakbym dosięgnął marzenia. Zerwał gwiazdkę z ciemnego nieba, a jej blask utracił wtedy moc. Zbyt długo trwałem w przekonaniu, że w żaden sposób nie wdrapię się po szczeblach firnamentu. Przyzywczaiłem się kochać Cię z daleka i jedynie patrzeć. Przy mnie gaśniesz. Nie chcę tego. / mr_mruczynski
|
|
 |
Znam Cię totalnie inaczej, niż wszyscy inni.
|
|
 |
wplatasz dłonie w moje włosy, delikatnie muskając mnie po szyi. patrzysz głęboko w oczy, nurkując w głąb mnie. przenikasz wzrokiem aż do samego serca i ogrzewasz je zwykłym spojrzeniem. zsuwasz palce w dół mojego kręgosłupa. czuję Twoje ręce na mojej talii. przysuwasz mnie do siebie, ciągle patrząc prosto w moje piwne tęczówki. Twój wzrok przeszywa mnie na wskroś. przybliżasz się bliżej, dotykając wargami moich ust. zatracam się w namiętnym pocałunku i czuję jak moja dusza ścieśnia się, by pomieścić jeszcze Twoją. czuję, że należysz do mnie, choć tak naprawdę nigdy nie będę Cię posiadać. jesteś tak blisko. czuję Twój oddech na moim karku. obejmujesz mnie mocniej i przyciskasz do swojej klatki piersiowej. szepczesz mi do ucha, jak ogromnie mnie kochasz i jak cholernie ciężko byłoby Ci beze mnie, a ja? ja nie potrafię wydusić z siebie słowa, bo promienieję szczęściem. miłość zawładnęła moją duszą i ciałem jednocześnie. pragnę Ciebie więcej i więcej. tak, kocham Cię. / notte.
|
|
|
|