 |
Parszywy los, jemu chcesz ubliżyć. On, nikt inny znowu stawia na nas krzyżyk. / Chada
|
|
 |
Późne wieczory i wczesne poranki na kanapie.
Seks przy ostrym dance-hallu, po kłótniach przy ciężkim rapie. / Mikael
|
|
 |
Płynę po morzach, spisując wspomnienia w kajet.
I co by się działo zapamiętaj Bosmanie, że
tylko frajer w tym momencie zszedłby z mostka,
wystrzelił flarę, ludziom kazał łapać za wiosła. / Małpa
|
|
 |
Ciężko wiesz, jakoś przestać pluć na to całe życie i wyciągnąć z serca nóż. / Bonson
|
|
 |
Chwyciłem bakcyl na rapy co będą miażdżyć jebany plastik. / Collegium Elemente
|
|
 |
Tu naszą siłą wiara, z wiarą stawiamy każdy krok ziom,
przez 24/7, 365 na okrągło. / Sheller
|
|
 |
W szklankach czysta, w sercach rap jak modlitwa. / Shellerini
|
|
 |
Chodzę i marzę, mijając szarych ludzi w mieście.
Tylko prawdziwy artysta umie dostrzec własne szczęście. / Collegium Elemente
|
|
 |
W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
 |
Życzę byś się nie podniósł, wiesz, że mam ciebie za nic.
Idziesz na dno skurwielu, jak pieprzony Titanic. / Chada
|
|
|
|