 |
When you said I could move on and go,
you said I’m weak and it shows,
I couldn’t go on without you.
Now I’m sitting in this house alone
|
|
 |
Nadszedł czas żeby Ci to wszystko powiedzieć. Trochę tego dużo. Zacznijmy od tego, że jesteś inny. Potrafisz mi pomóc, zawsze umiesz mnie rozbawić. Dalej. Nauczyłeś mnie kochać. Pokazaleś co to znaczy oddać komuś serce. Tak kocham Cię. Bardzo mocno, za mocno. Zależy mi z każdym dniem coraz bardziej. I to jest śmieszne. Śmieszne, bo powinno mi przestać zależeć tak jak Tobie. Powinnam olać to uczucie i zacząć sie bawić życiem. Zacząć przyjmować zaloty innych chłopaków. Kurde no. Kocham Cię. Mogę to przyznać, ale. Ale nie chcę. Rozumiesz wiem, że Ty masz na mnie tak jak to się mówi''wyjebane''. Jest jeszcze wiele rzeczy, o których powinieneś wiedzieć ale takie pisanie to nic. Ja chcę Ci to powiedzieć. Prosto w twarz. Jak człowiek, człowiekowi. Powiem i odejdę. Ty nie będziesz musiał nic mówić. Odejdę i dam Ci spokój obiecuję. Zaboli, ale ktoś w końcu zagoi ranę. Mężczyzna który mnie pokocha. Tylko czy Ty idziesz na taki układ ? // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
niby wszystko jest tak jak bym chciała , ale czuje to , że to tylko mi sie wydaje
|
|
 |
siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć, ona też tak miała pewnie setki razy.
|
|
 |
i gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie.. rzucone cześć ot tak po dłuższej chwili. pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
 |
już mnie nie jara życie w samotności, mógłbym tu zaraz zacząć szukać miłości, ale miałem dość ich i chyba skumałem, że to czego szukam już miałem, amen. ;)
|
|
 |
podobno miałem żałować, jakoś nie żałuję wcale
|
|
 |
nie trzymałem się z ludźmi, trzymałem się z dala, nie mówiąc się nie kłóćmy, lecz wypierdalaj, nara, bo w tym cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz, a tylko jedno się stara
|
|
 |
widzę nas w małym kościółku przed ołtarzem, nakładam Ci obrączkę na Twój delikatny palec, nasi dumni rodzice i wzruszone babcie, wyznajemy sobie miłość wobec Boga na zawsze
|
|
 |
musisz uwierzyć.. wszystko co było, było dla nas. dla mnie byłaś najpiękniejsza z rana zaspana, rozczesana, budziłaś się gorąca przy mnie, pachniałaś jak brzoskwinie, dziś serce inaczej bije.
|
|
 |
Jeśli chcesz dać szansę zaistnieć komukolwiek innemu w Twoim sercu i umyśle, musisz zaakceptować to co się stało i rozpocząć wszystko od nowa. Jeszcze raz - i jak trzeba to następny.
|
|
 |
Można być przywiązanym do jakiegoś miejsca… choćby po to, żeby mieć gdzie wracać. Jednak nie warto przywiązywać się do ludzi. Oni zawsze odejdą.
|
|
|
|