 |
puste serce jak peron, wypełniam je nadzieją, że kiedyś Ci opowiem ...
|
|
 |
miałem wiele obaw sama widzisz jak wyszło, ja miałem zyskać z Tobą, a kurwa straciłem wszystko
|
|
 |
i może wszystko byłoby piękne, gdybym nie czuł, że byłem jej bliski
|
|
 |
dzwoni telefon, wiem, że to on, staram się w głowie myśli pozbierać i chociaż nie mam ochoty z nim gadać to wciskam zielony i kurwa odbieram. słyszę 'przepraszam' , to trudne, to złudne, proszę nie teraz, zrób jeden krok, podejmij decyzje i przestań w końcu kurwa wybierać
|
|
 |
siedziałam nieraz tak przy oknie, słuchając tylko ciszy, nawet nie wiesz jak to boli, gdy inny człowiek Cię niszczy
|
|
 |
nienawidzę Cię, tego co było między nami, ale widząc Cię wspomnienia wybuchają jak dynamit
|
|
 |
olać tęsknotę, czy olać rozsądek?
|
|
 |
przypominam sobie, jak lubiłam się Ciebie domyślać..
|
|
 |
bliskość odczuwasz bardziej, gdy ich nie ma i tylko płacz gdy ktoś drogi mówi 'do widzenia'..
|
|
 |
robi to za często, ja za często tego nie chcę.. i wiesz co? to moje przekleństwo
|
|
 |
nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach. nie wiem co mam Ci powiedzieć. co? że Cię kocham? że wciąż po nocach nie śpię i że wciąż jest źle i nie wiem co mam myśleć
|
|
 |
dawałem Ci ostatnie szanse, Ty je brałaś hurtem, skoro to wszystko tyle znaczyło, to czemu to było tak trudne?
|
|
|
|