 |
Mam dużo wad, czasem zachowuje się jak wredna s**a, a On i tak twierdzi, że jestem jego ideałem.
|
|
 |
Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: `za co?`
|
|
 |
lubię jego rozkminy zazwyczaj pojebane, lubię jego styl, tak ten przekozacki, lubię jego głos cholernie arogancki ♥
|
|
 |
ja wcale nie uciekam, po prostu duszę się. wychodzę by gdzie indziej, wyładować swój gniew. chciałbym móc Cię tulić, wysłuchać i przeprosić, lecz słowa, które padły w tym domu - to mi szkodzi
|
|
 |
' Ty znów zaczynasz, jesteś dobra dziewczyna. nie zdołasz mnie powstrzymać, trzaskam drzwiami już mnie nie ma. wiem obiecywałem wiele, a to wszystko ma swą cenę.. '
|
|
 |
było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów, tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych, ciężkich prób
|
|
 |
on ma tego dość, on tego nie wytrzyma, bo ciągnie go ulica, kusi go inna dziewczyna. samotne wieczory, ból na twarzy w oknie..
|
|
 |
póki żyje, na zawsze tylko Twój.. szeptał czule jej do ucha, ale czy to czuł?
|
|
 |
po co było deklarować konkretnie? prawdziwi robią to bezszelestnie
|
|
 |
czy Ty kiedykolwiek sobą byłeś choć przez chwile?
|
|
|
|