 |
W domach z ludzkich serc wyszczerbione mury.
|
|
 |
Ufaj ludziom. Przejedziesz się na tym, ale też nie miniesz kogoś, kto jest wart Twojego zaufania.
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
|
|
 |
Niestety jeśli spuszczę ze smyczy moje niespokojne myśli, pogryzłyby one zbyt wielu ludzi...
|
|
 |
Aby być w zgodzie z kimś, najpierw podaj sobie dłoń, bo ważne jest to, żeby być w pokoju ze sobą...
|
|
 |
choc zawsze widzę Cie, ja nie czuje Cie znów. czekam na mały cud, który mógłby to przerwać
|
|
 |
chce czuć jak bije Twoje serce, słowa mają ciąć powietrze
|
|
 |
trzymam Cie mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych, nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy
|
|
 |
mamy przecież setki opcji, rozumiesz, ale to nie znaczy, ze Cie znajdę wśród tych obcych w tłumie
|
|
 |
wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym..
|
|
 |
płacę za błędy i powiedz co z tego? kim bym był dziś nie popełniając ani jednego? dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy, kiedy chciałem szczerze zdychać
|
|
 |
ej, ja potrzebuje kilku godzin dla siebie albo chociaż paru minut, czy kilku sekund, nie wiem niczego nie jestem pewien, oprócz moich uczuć, szczerze? wy idźcie dalej, ja tutaj chwilę poleże
|
|
|
|