 |
"Moda to niekoniecznie marki i etykiety. To jest coś innego, coś co pochodzi z wnętrza ciebie"- Ralph Lauren
|
|
 |
Kac od wódki, której nie wypiłam i żal tych słów, których nie wypowiedziałam. Melancholia
|
|
 |
“ Wiem, ze rozstanie boli, ale świat na tym się nie kończy. Wstań, uspokój się, żyj dalej ! ”
|
|
 |
Wiesz w co ja wierze ? Wierze w to , że kiedyś otworze swe zaspane oczy i tak po prostu bez niczego się uśmiechnę , a Ty będziesz jednym z tych powodów dla których będę się uśmiechać .
|
|
 |
Pierdolę te złe dni i tych ludzi co się do tego przyczynili . dzyndzelek
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam .
|
|
 |
Tak blisko siebie , lecz wciąż nie tak jak byśmy chcieli . | dzyndzelek
|
|
 |
Blair: Wybacz mi, ojcze, bo zgrzeszyłam, dawno nie byłam u spowiedzi.(...) Dwadzieścia minut po tym, jak zerwałam z moim chłopakiem, wpadłam w stan upojenia alkoholowego, rozebrałam się w spelunie i straciłam cnotę z egoistą. Dzięki Bogu, będzie udawał, że nic się nie stało. Przepraszam, szczerze mówiąc, nie jestem nawet katoliczką.
Ksiądz: Niemożliwe.
Blair: Ale żeby stracić cnotę z Chuckiem Bassem! Przyjaciółki nigdy tego nie zrozumieją. Jestem gotowa na przyjęcie kary... Może chłosta albo ścisły post. //gossip girl
|
|
 |
Chuck: Ufam, że sobie z tym poradzisz, mam do napisania mowę na ślub.
Blair: Nie martw się. Mogę być suką za nas dwoje.
Chuck: Wciąż mam blizny na plecach które tego dowodzą.Wiesz co mówią, jeśli kogoś kochasz, puść go wolno.
Blair: Uh mówią, że jeśli kogoś nie cierpisz, zatrzaśnij mu drzwi przed nosem.
Chuck: Uwielbiam kiedy świntuszysz. //gossip girl
|
|
 |
Blair: Ty! Co z nią zrobiłeś?
Chuck: Hej! Obraziła mnie, chciała, żebym ją rozdziewiczył.
Blair: Och, limuzyny i dziewice, twoja specjalność.
Chuck: Powinnaś wiedzieć, że jest kilka rzeczy, które uważam za święte... tylne siedzenie w limuzynie jest jedną z nich. //gossip girl
|
|
 |
Chuck: (przy kościele) To ostatnie miejsce, gdzie bym się ciebie spodziewał.
Blair: Znikaj, Chuck. Dostałam polecenie, niemal od samego Boga, by cię unikać.
Chuck: To może pounikasz mnie przy śniadaniu? //gossip girl
|
|
 |
Blair: Sereno. Co robisz tak wcześnie na kampusie?
Serena: Patrzę sobie, jak wychodzisz z jakiejś piwnicy, a za tobą Chuck z miną, jakby właśnie połknął kanarka. Nie zaprzeczaj. Masz spódnicę tył na przód.
Blair: Wcale nie. Dobrze, może na chwilę się potknęłam, ale to tylko seks, jednorazowa sprawa. Może pięciorazowa. Mówiąc szczerze, straciłam rachubę. //gossip girl
|
|
|
|