 |
Daj odetchnąć Boże,życie swoje na barkach noszę wśród fałszywych jak transformer,świat okazuje pieprzoną ironię- problem?
|
|
 |
Bez wiary w przyszłość, bo nic nam nie wyszło po naszemu.
|
|
 |
A po kryjomu każdy zaciska pięści,bo gdyby tylko Bóg istniał pewnie przyszłoby się na nim zemścić .
|
|
 |
Wierze w Ciebie z całych sił,oddałbym Tobie co mam.To,że wkręciłeś mi film prosty - człowiek i rap,to mój szlak.
|
|
 |
Mały w przestrzeni kamień,który nazywamy Ziemią,od jej zaniedbania,tu przemoc rodzi pieniądz,bo ludzie nie zmądrzeją...
|
|
 |
Umiemy czuć i żyć jak nas uczono w domach.Wmówili nam,że przyszłość to ponoć niewiadoma.
|
|
 |
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach..
|
|
 |
Jeden numer,dziewięć cyfer i nie będzie mnie,i chuj.Chcesz mnie wyjeb do stracenia mam i tak niewiele już.
|
|
 |
Była jedna,jedna jak niejedna by chciała tak.Dziś już nie ma tak i nie ma szans,i nara.
|
|
 |
Mógłbym znów się postarać,i przestać pić,przestać jarać,ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas.
|
|
 |
Kolejna wiejska sztuka szczęścia w mieście szuka,ładna była ale wpadła w sidła miasta.Przełom nastał i rozdział w życiu nowy,gardłem doi fiuty zamiast doić ręką krowy.
|
|
 |
Wysadźmy się w powietrze dziś w centrum o 16.Razem raźniej,życie depcze wyobraźnię.
|
|
|
|