 |
Ty, dla mnie jak narkotyki, alkohol czy papierosy.
One zabijają narządy potrzebne do życia fizycznego.
Ty zabiłeś moją dusze. Podciąłeś skrzydła temu aniołowi,
który mieszkał tam wewnątrz i otrułeś Go.
Teraz nie jestem świadoma niczego psychicznie.
|
|
 |
- Byłam z nim dla jego Brązowo ,Zielonych, zniewalających oczu, które tak ładnie na mnie patrzyły.
- Tylko?
- Nie. Dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały.
- I to wszystko?
- Nie. Uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały.
- Więc, tylko dlatego?
- Nie. kochałam go, a on mnie.
- Więc czemu już z nim nie jesteś? Przecież oczu mu nie wydłubali.
- No nie.
- Dłoni też nie ucięli.
- Też nie.
- Zakneblowali mu usta?
- Nie.
- Więc co się stało?
- Jego miłość przeminęła..
|
|
 |
Jestem Od Ciebie silnie uzależniona od kilku miesięcy czuje się jak bym była na detoksie
Bez Ciebie jest Mi źle
Bez Ciebie jednego, tak wiele jest złego
|
|
 |
Nie potrzebuję seksu. Życie jeb*e mnie dzień w dzień.
|
|
 |
Duma? Moje obojętne przechodzenie obok Niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił.Robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję i co zaprzecza temu, że jestem w Nim absolutnie zakochana.
|
|
 |
Zbyt dumni, by do siebie wrócić.. Zbyt zakochani, by zapomnieć.
|
|
 |
Dorosłam . Pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn . Colę na tanie wino . Zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka , zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu .
|
|
 |
Alkohol, narkotyki, kuszące smakołyki
a później niepotrzebny płacz i krzyki.
|
|
 |
Amfetaminowa siostra i ja
Biały śnieg, biała mgła
Obłęd spędzonych dni
To pomaga żyć
Amfetaminowa siostra i ja
Biały śnieg, biała mgła...
|
|
 |
'Gdyby ktoś potrafił mnie pokochać.Nie teraz.
Wtedy, na początku drogi, kiedy narkotyk stał sie wszystkim...'
|
|
 |
'Biały proszek dziś znów pomoże żyć
Nie ma jutra i nie bedzie jutro też... A gdy zadziała jej wspaniała moc, bezsenna stanie sie ta noc
|
|
 |
toksyczny syf ktore moje zycie zepsul..."
|
|
|
|