 |
A może to przeze mnie nie możesz spać każdej nocy? A może Cię uwieram w powieki, zawadzam o poduszkę, łaskoczę? A może odległość to jedno, a czas to drugie, bo w snach mogę być zawsze tak blisko? A może snem Cię rozbieram? Jak nikt nigdy. Całuję. Żeby rozbudzić na sekundę wszystkie Twoje ukryte pragnienia.
|
|
 |
Czas weryfikuje. W pewnym momencie budzimy się ze snu i dostrzegamy, że dla kogoś nie mieliśmy znaczenia. Kwiaty wtedy więdną - jak serca.
|
|
 |
- To urocze, że zawsze mówisz, że Ci nie przeszkadzam, nawet jak Ci przeszkadzam.
- Lubię, jak mi przeszkadzasz.
|
|
 |
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
|
|
 |
Two psychopaths but we know that no matter how many knives we put in each other’s backs that we’ll have each other’s backs.
|
|
 |
Damą w salonie i suką w sypialni, jak zgasimy światła, poradzisz se mała?
|
|
 |
I niby nie ulegam presji, niby trzymam fason, lecz najchętniej nie rozstawałbym się z flachą.
|
|
 |
Kocham Cię mocno tak, jak nienawidzę żyć.
|
|
 |
Kiedy myślę znów o Tobie myśli płyną tak jak potok, ale chciałbym tylko, żebyś w tym momencie była obok.
|
|
 |
I czuję się kurwa całkiem żałosny, gdy myślę o Tobie nocą i błądzę.
|
|
 |
Mówisz, że się nie przejmujesz ale jednak to dość ważne. Słowa ważą kilogramy a niektóre z nich są straszne.
|
|
 |
Chcesz znowu, ale boisz się kroków i patrzysz przez łzy.
|
|
|
|