|
Najbardziej boję się, że kogoś sobie znajdzie. Na myśl o innej kobiecie trzymającą jego dłoń moje kruche serce zaciska się niemal boleśnie. Nie chcę żeby ktoś inny śmiał się z jego żartów, żeby ktoś czuł się przy nim idealnie bo to przecież moje miejsce. I chociaż najbardziej na świecie życzę mu cudownej miłości z kimś odpowiedniejszym ode mnie cholernie się boję, że nie zniosę tego bólu. Rozpadnę się. / bekla
|
|
|
Mówią, że powinnam się jakoś pozbierać. Wiesz w czym problem? Żeby poukładać wszystko w całość musiałabym się cofnąć do tamtych miejsc, które mnie rozsypały i stamtąd brać kolejną część do całej układanki. Nie potrafiłabym znowu być w Twoich ramionach, znowu Cię całować, znowu spędzać wspólne wczasy, poświęcać nawzajem czas, nie potrafiłabym się nie rozsypać ponownie. Uwierz, nieważne ile razy przeżywałabym ten koniec, zawsze będzie bolało tak samo. / esperer
|
|
|
Nigdy się nie poddaj Idź swoją drogą Nie marnuj czasu mordo Zawsze bądź sobą
|
|
|
miedzy nami niezdefiniowana relacja .
|
|
|
Chciałabym Ci tylko powiedzieć kilka, dla mnie wiele znaczących słów. Nie wiem już co robić, nie wiem co myśleć, gdy przechodzisz obok mnie a moje serce zaczyna bić szybciej niż po kilometrowym biegu. Najbardziej chyba chciałabym wiedzieć, czym zasłużyłam sobie właśnie na takie traktowanie. W którym momencie dałam powód do łamania i deptania mojego i tak już zniszczonego serca? Chciałam Ci oddać całą siebie, chciałam być dla Ciebie najlepszą, jedyną. Próbowałam wszystkiego. Nie raz błagałam o spotkania, nie raz szukałam Cię wzrokiem na korytarzu, nie raz specjalnie szłam w miejsca, w których aktualnie mógłbyś być. Przyznam się też do tego, że wiele razy układałam sobie w głowie przemówienia i już nawet złapałam odwagę na to, żeby iść do Ciebie, złapać za rękę, odciągnąć Cię od Twoich znajomych i powiedzieć to, na co tak naprawdę mam ochotę od dłuższego czasu. Wiesz ile kosztowała mnie każda łza, która spłynęła z Twojego powodu? / agathe96
|
|
|
Pnę się w górę chociaż tak naprawdę każdego dnia czuję się coraz bardziej samotna. I nie mogę przed tym uciec, bo moje pokaleczone serce nie radzi sobie z pustką jaka w nim zapanowała. Tyle ludzi mówi, że kiedy minie zbyt wiele czasu to człowiek staje się uleczony, ale dlaczego nikt nie stwierdza ile tego czasu tak naprawdę musi minąć aby móc powiedzieć "zbyt wiele"? Nie rozumiem tego mechanizmu, mimo że w nim siedzę od miesięcy. Leczenie się z nieszczęśliwej miłości przerosło wszelkie moje domysły, bo nigdy wcześniej nawet nie spodziewałam się jak trudne może być to zadanie. Możesz już tak nie tęsknić, nie cierpieć, ale mimo to nadal będziesz czuła się tak okropnie samotna i opustoszała. To straszne, bo w takich chwilach życie i wszystko wokół nagle traci na wartości. / napisana
|
|
|
na samą myśl, że mógłabym Cię spotkać
serce bije szybciej, ciarki na skórze mam.
|
|
|
ale tak między nami to tylko blef...
|
|
|
wiem o tym dobrze, ta chwila nadejdzie
w niespodziewanym życia momencie
szybciej zabije nam serce
i patrząc na siebie szepniemy nareszcie
|
|
|
będzie dobrze, na chwilę jak zawsze
do czasu aż się nie zjebie
gdy znów spotkamy się gdzieś przypadkiem
|
|
|
i słyszę Twój głos już, widzę Cię chodź tu
przytul się mocno, bo miłość to potwór..
|
|
|
'Na blat stawiaj litra, pijemy twoje zdrowie, jebać wątrobę. Kurwa co ja mam w tej głowie.'
|
|
|
|