 |
Ale przestań obiecywać że będzie dobrze, te słowa nic nie znaczą kiedy ich nie dotrzymujesz.
|
|
 |
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, własne lub zasłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają na nas gdzieś, zapisane w łańcuchy pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności
|
|
 |
palę, bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś, moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj, są to papierosy. każdego poranka, biegnę boso, w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce, napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie, wiesz? przypominają mi się momenty, kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni, z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj, wbrew Tobie - funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz, że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa, kochanie.
|
|
 |
Moje urodziny. Zadzwonił domofon ' kotku schodź na dół idziemy na plac zabaw ' 5 sec i już byłam na dole, nie udolnie próbowałeś schować misia za plecami ' no dobra to teraz idziesz przodem ja z tyłu dopiero na miejscu pokarze ci prezent ' . Dotarliśmy ,usiedliśmy na ławce wręczyłeś mi, go w raz z gorącym całusem i słodkim ' najlepszego kochanie ' Udawałam zaskoczoną prezentem.Nagle jego mina posmutniała ' musze ci coś powiedzieć' pierwszy raz słyszałam u niego ten ton. ' jaa.. ty.. my nie możemy być już razem przykro mi, zrywam z tobą ' nie mogłam uwierzyć ! W sumie widziałam cię z tą dziunią jak rozmawiałeś z nią na przerwie ale... wziełam się w garść próbując się nie rozpłakac wykrztusiłam ' jakie to kurwa romantycznie, nie no wspaniały prezent długo nad tym myślałeś? ' próbował coś powiedzieć ale podeszłam do niego, wpychając mu w ręce miśka powiedziałam ' wypchaj się nim ' będąc już jakieś 5 metrów od niego na koniec zawołałam ' a i pozdrów swoją nową laskę KOCHANIE !'
|
|
 |
a ty, jako jedna z najbliższych mi osób, powinnaś mi pomóc, a tymczasem wbijasz nóż w plecy najgłębiej jak się da.
|
|
 |
robił wszystko, czego ja nie mogłam. Palił papierosy, zrywał się z najważniejszych przedmiotów, jarał trawkę na boisku. Podobał mi się.
|
|
 |
Bez obaw. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, że ci zależy.
|
|
 |
Jeśli całe życie będziesz udawał kogoś, kim tak naprawdę nie jesteś, wiedz, że kiedyś cię to zniszczy.
|
|
 |
Śmieje się z byle czego, a ludzie proszą mnie o numer do mojego dilera.
|
|
 |
nowy przypadek : wymiotownik ( po czym? po ilu? )
|
|
 |
siadam z telefonem w ręku, czytam sms'y i żałuję, że już nie jesteśmy tak blisko jak byliśmy kiedyś.
|
|
 |
pójde własną drogą, nie obchodzisz mnie już.
|
|
|
|