 |
I wiedz Kochanie, że jeśli uronie przez Ciebie chociaż jedną łzę, to będzie koniec. Dla mnie nie istnieje coś takiego jak 'druga szansa' czy puste słowa 'spróbujmy od nowa'.
|
|
 |
Nie wiem czy wiesz jak to jest kląć gdy przechodzisz tuż obok, a jednocześnie cieszyć się, że cię widzę. Nie wiem czy wiesz jak na ciebie reaguję, a raczej moje serce - wbrew mojej woli, bo ja nie czuję nic poza wściekłością. Nie chcę do ciebie czuć tego co czuję bo to mnie rozdziera na części, to boli i sprawia, że kojarzy mi się z tobą milion rzeczy i tęsknię za tobą nie posiadając cię. Nie wiem czy wiesz jak to jest kochać i wiedzieć, że ta osoba nie ma o tym zielonego pojęcia.
|
|
 |
-Daj zapalić
-Przecież Ty nie palisz
-A co ty policja? daj mi szlugę i nie
zadawaj już więcej pytań bo moje
serce tego nie wytrzyma. A ja się
rozbeczę rujnując doszczętnie
pozostałości mej psychiki.
|
|
 |
Kiedyś uwielbiała patrzeć na tęcze...
To było dawno zanim jeszcze Go poznała,
zanim runął jej cały świat.
|
|
 |
-Widzisz te drzewo? wejdźmy na nie
i pooglądajmy gwiazdy.
-Zwariowałaś? to nie przedszkole,
spontaniczność i nierozsądne rzeczy
się skończyły. Naucz się wreszcie że nie
jesteś już małą dziewczynką tylko kobietą.
|
|
 |
-Kocham Cie
-Jesteś pijana
-Nie, jestem tylko odurzona
MIŁOŚCIĄ.
|
|
 |
-Masz takie śliczne dołeczki
w policzkach kiedy się uśmiechasz ; D
-Dzięki, ale pytałem się tylko czy
jest Twój brat.
|
|
 |
stała z parasolem w ręce, w który mocno uderzały krople ulewy. wyciągnęła dłoń przed siebie, tak, że woda moczyła jej palce, a później spływała na ziemię. przemoczone buty, ciążyły jej stopy. a ona, nie zwracając uwagi na nic, stała tak, przypominając sobie chwile, gdy to on trzymał parasol.
|
|
 |
-"Czy uważasz, że miłość to kompromis, swego rodzaju poświęcenie? " -"Kochanie nawet jeśli czasem zbłądzisz ja Ci wybaczę, tak jak mi wybaczasz zawsze Ty... "
|
|
 |
-"Co Ty płaczesz?"
- "Od naszego rozstania minęło
tyle dni, że nie warto liczyć ich...
A ja głupia wciąż pragnę Go mocno tak,
tamtych dni mi brak, wspólnych chwil mi brak... "
-"Cholera!"
|
|
 |
-"Spotkaliśmy się..."
-"I co Mu powiedziałaś? Że koniec?"
-"Nie do końca... Że kiedy już się
wyszaleje i zapragnie stabilizacji to może
przyjść do mnie, kiedy zechce, bo wciąż kocham"
- "Głupia Ty!"
|
|
|
|