 |
|
powiedział bym ci jak bardzo Cię kocham ale się boję że wyśmiejesz mnie znów.
|
|
 |
|
musisz być silna. zagryzaj wargi. zaciskaj pięści. tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. rzucaj doniczkami z balkonu na przechodniów, żeby odreagować. ale nie płacz. nigdy nie wolno Ci uronić łzy. nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
|
i nagle wszyscy wydają się jacyś nie tak.. coraz więcej wad, coraz mniej zalet.
|
|
 |
|
finał i tak będzie taki, że on zostawi Cię pełen satysfakacji jak klient wydymaną dziwkę. ale nie to będzie najgorsze. najgorsze będzie to, że nawet Ci za tą 'usługę' nie zapłaci. zostawi jedynie napiwek w postaci złamanego serca, tryliona zużytych chusteczek i kilkunastu nieprzespanych nocy.
|
|
 |
|
przytulę Cię, dam Ci poczuć , że możliwe iż mi zależy.
spojrzę Ci w oczy, byś zobaczył w nich głębie ...
|
|
 |
|
o niczym innym nie marzyła.poprostu chciala by ją przytulił.tak wiele dla niej,tak malo dla niego.
|
|
 |
|
naprawdę nie chcę się narzucać, ale będę walczyć, bo jesteś całym moim światem.
|
|
 |
|
Do twarzy mi było w Smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z Tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarnek maku. Nie tylko nasłuchiwanie jego kroków za drzwiami. Czekanie na dzwonek lub zgrzyt klucza w zamku. Bo „tęsknić” i „czekać” to prawie to samo. Pod warunkiem że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można. Wieczorami, w blasku świec, przy muzyce, w absolutnej ciszy przychodziło do mnie Zrozumienie.
|
|
 |
|
gdy mówisz kocham, sprawiasz że czuję się magicznie, jak królowa trzymająca władze, a co najważniejsze, jak prawdziwa seksowna kobieta.
|
|
 |
|
chcę być jedyną, która sprawia, że jesteś szczęśliwy.
|
|
 |
|
Każda myśl powinna przypominać ruinę uśmiechu.
|
|
|
|