 |
jakoś tak dziwnie mi - bez Ciebie / ejjpojaraa
|
|
 |
było ognisko. siedzialam z przyjaciółmi przy małym stoliku. gdy nagle rzuciła Natalia ' Klaudia, wiesz ile razy dzwonił do Mnie Rafał, On za Tobą szaleję! ' 'no nie wydaję Mi się ' - dodałam. ' o już idzie, w Twoim kierunku ' - powiedziała i poszła. cześć, Klaudia - możemy pogadać? - zagadnął. no spoko, to chodżmy. pobiegliśmy na małą działkę moich dziadków. spojrzał na mnie czekoladowymi oczyma, po czym zbliżył swoje usta do moich. noo i co chciałeś mi powiedzieć?- powiedziałam ogarniając włosy. własnie to - dodał . zakochałem się w Tobie i chcę z Tobą być ? zgadzasz się? - wyjąknął. nie gadaj tyle tylko całuj! - powiedziałam najszczęśliwszym głosem na świecie / ejjpojaraa
|
|
 |
zabrałeś Mi to, abym mogła normalnie funkcjonować, zabrałeś Mi serce / ejjpojaraa
|
|
 |
kocham moich przyjaciół, bo gdy tylko puszczam Im strzałkę, nie mija 5 minut, a Oni już są i nie pytają co się dzieję, tylko po prostu rozlewają 0,7 na stolik, siedzą przy Mnie i pijemy, są zawsze gdy Ich potrzebuję / ejjpojaraa
|
|
 |
na co mam ochotę? na żelki, dobry bit, szluga i Niego - tak, jak kiedyś / ejjpojaraa
|
|
 |
gdzie się podział ten chłopak, którego nazwałam mianem przyjaciela, no gdzie, kurwa? / ejjpojaraa
|
|
 |
był dla Mnie niczym brat, zawsze dbał o Mnie gdy było mi zimno, pilnował Mnie abym odrobiła lekcje, oraz nauczyła się na jutrzejszą pracę klasową, dbał bym dobrze się odżywiała, zakazał abym nie paliła, przychodził do Mnie codziennie, aby iść ze mną ze szkoły, jak i przychodził. odtrącał Mnie, gdy miałam ustawkę. kupował Mi codziennie żelki, tak to się nazywa przyjażń / ejjpojaraa
|
|
 |
czasami mam ochotę wyjebać z domu, ze szkoły. pójść gdzieś i nigdy nie wrócić, tylko po to, by inni zrozumieli, jak mi ciężko, gdy nic im nie pasuje, a ja na tym cierpię, gdyż znęcają się nade mną w sposób psychiczny, mam dość / ejjpojaraa
|
|
 |
siedziałam na ostatniej lekcji, sama gdyż przyjaciółka się zwolniła, włożyłam słuchawki do uszu, z których leciał bit Pezeta. zanurzając się w piosence, spostrzegłam w śród wszystkich mord w klasie, Jego. siedział z telefonem w ręku. gdy nagle poczułam wibracje telefonu. na wyświetlaczu pojawiło się Jego imię wraz z treścią wiadomości : nie mogę już dłużej udawać, Kocham Cię, ogarnij. po czym wyszedł z klasy. nie wiedziałam co mam myśleć, w końcu był to przyjaciel - najlepszy przyjaciel, a ja nie chciałam zjebać sprawy i być dla Niego czymś więcej, nie potrafiłam / ejjpojaraa
|
|
|
|