![Every failure is an opportunity to try again only smarter.](http://files.moblo.pl/0/5/46/av65_54617_11026359_824725280933121_1427812002_n.jpg) |
Every failure is an opportunity to try again, only smarter.
|
|
![chcemy więcej nawet gdy mamy już wszystko i jawnie prawdę zamieniamy na sitcom.](http://files.moblo.pl/0/5/46/av65_54617_11026359_824725280933121_1427812002_n.jpg) |
chcemy więcej, nawet, gdy mamy już wszystko i jawnie prawdę zamieniamy na sitcom.
|
|
![Nasza przyjaźń polega na walce aby się w sobie nie zakochać.](http://files.moblo.pl/0/7/39/av65_73940_awaaaaaaaaaaaaa.jpg) |
Nasza przyjaźń polega na walce, aby się w sobie nie zakochać.
|
|
![Zostań potrzebuję Cię tu. To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół Jamal](http://files.moblo.pl/0/7/39/av65_73940_awaaaaaaaaaaaaa.jpg) |
"Zostań, potrzebuję Cię tu. To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół" / Jamal
|
|
![Krzyczę ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Krzyczę, ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie, ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie, ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... /happylove
|
|
![Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk ale serce nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne gorzkie łzy. Możesz zostać na noc ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym że podsłuchujesz jak krzyczę krztusząc się łzami spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta którą jest TA osoba? happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię, mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk, ale serce - nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia - NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń, ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć, ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne, gorzkie łzy. Możesz zostać na noc, ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym, że podsłuchujesz jak krzyczę, krztusząc się łzami - spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno, że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest, gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle, w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta, którą jest TA osoba? /happylove
|
|
![Ale teraz kiedy wiem wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło bo niczego nie będzie.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Ale teraz kiedy wiem, wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem, co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie, jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę, że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić, bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność, że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym, to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło, bo niczego nie będzie.
|
|
![Próbuję kochać siebie coraz bardziej z każdym dniem. Daję sobie samej fory nie krytykuję nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
![Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu nie ma zdrady nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie ale jesteście już za daleko by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
![Mogę wybiec z Twojego mieszkania trzaskając drzwiami abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże przesycone smutkiem powietrze które zapełni moje płuca powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości ale Ty Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję że gdy tylko poczuję Twój dotyk delikatny a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Mogę wybiec z Twojego mieszkania, trzaskając drzwiami, abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże, przesycone smutkiem powietrze, które zapełni moje płuca, powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach, bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach, które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje, a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości, ale Ty - Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję, że gdy tylko poczuję Twój dotyk - delikatny, a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie, ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś. /happylove
|
|
![Chcesz krzyczeć ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go był na wyciągnięcie ręki ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust aby płuca zapełniły się nią abyś odpłynęła w bezkres gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym żałosnym głupcem. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Chcesz krzyczeć, ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu, uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda - przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić, ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go - był na wyciągnięcie ręki, ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch, a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust, aby płuca zapełniły się nią, abyś odpłynęła w bezkres, gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym, żałosnym głupcem. /happylove
|
|
|
|