 |
kocham Cię jakim jesteś, nie jakim chcę Cię mieć, bo to, jakim jesteś, takim chcę Cię mieć. :*
|
|
 |
milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust, chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów.
|
|
 |
mgła już opadła, wszyscy zawiedli, rozczarowanie to chleb powszedni. nie są możliwe już happy end'y. wszystko jest jasne, pierdol to, biegnij.
|
|
 |
Tyranizowała mężczyzn chłodem.
|
|
 |
I od stóp, aż do głowy, jestem formą wrażliwą na dotyk
|
|
 |
Ludzie odchodząc, odchodzą ze wszystkim?
|
|
 |
Pierwsza zmysłowość zawsze tyczy pleców. Wszyscy w koło ględzą o pierwszym pocałunku; a przecież zawsze, jak ją pierwszy raz całujesz, twoja dłoń jej plecy obejmuje. I bez tego objęcia, bez dłoni na plecach nie ma pocałunku. Wyobraź sobie słynny pierwszy pocałunek z luźno opuszczonymi wzdłuż ciała rękami. Bez dotykania pleców nie ma pocałunku, bez dotykania pleców nie ma wzajemnej skłonności, bez dotykania pleców nie ma seksu, bez dotykania pleców nie ma miłości.
|
|
 |
“ -Jestem smutna. -Nie mów tego. Nie znasz innych słów? -Kurwa, zajebiście mi brakuje endorfin! Lepiej? ”
|
|
 |
Trzecia nad ranem to martwa godzina. To godzina, kiedy śpiący jest w najgorszej formie psychicznej i fizycznej. Godzina, kiedy system obronny organizmu właściwie nie działa, kiedy obietnica poranka wydaje się nieskończenie odległa. O tej godzinie na wierzch wyłażą najmroczniejsze urojenia i najgorsze strachy. Ale jest to tylko stan umysłu, biorytmiczna rozpadlina, z której wypełzamy wraz z pierwszym blaskiem dnia. Prawie zawsze
|
|
 |
Czy zawsze jest tak, ze kończy się jedno a zaczyna drugie?
|
|
 |
Minęło wiele miesięcy za nim wyszłam z domu bez świadomości , że znów Cię spotkam , za nim nie patrzyłam na telefon co rano , za nim nauczyłam się żyć bez Ciebie . Ale dzisiaj znów podszedłeś do mnie , dotknąłeś jak kiedyś i powiedziałeś , że kochasz. Teraz znów zasypiam z Twoim imieniem na ustach .
|
|
|
|