 |
Potrafię ranić, dopóki tego chcę.
|
|
 |
Dbajmy o wspomnienia, bo nie przeżyjemy ich drugi raz.
|
|
 |
Ktoś pogniótł Ci skrzydła. Zabrał aureole. Pobrudził ręce.
Byłeś kiedyś aniołem, pamiętasz?
Dziś nie potrafisz nawet powiedzieć gdzie leży niebo.
|
|
 |
Spadam w nicość. Spadam dopóki twarz zderzy się z ziemią. Spadam chociaż inni zabraniali. Spadam...
Położyłam na ziemi twarz. Krew rozlała się na wszystkie strony. Ucichła muzyka życia. Już tylko strach.
Wasz haniebny, kłamliwy i nieludzki strach. Nie wincie się. Wszystkiemu winna jestem ja.
To ja skoczyłam, spadłam, umarłam.
|
|
 |
zabiliśmy w sobie wszystko.
było, umarło.
|
|
 |
Wszyscy boimy się śmierci, bo to lęk pierwotny, wdrukowany w nas. Tymbardziej potrzebujemy się z nim mierzyć i oswajać go.
Patrzenie w śmierć jest najbardziej życiodajnym posunięciem, jakie można sobie wyobrazić.
Unikanie tematu - rozpaczliwa próba nieangażowania się w życie. Zróbmy próbę generalną..
Powiedz.. tak szczerze, na co Ty tak naprawdę czekasz? Opowiedz mi. Chętnie posłucham.
Odnajdź w swoim życiu głębszy sens, Twoją wewnętrzną wartość.
Wszyscy boimy się śmierci, bo to lęk pierwotny, wdrukowany w nas. Tymbardziej potrzebujemy się z nim mierzyć i oswajać go.
Patrzenie w śmierć jest najbardziej życiodajnym posunięciem, jakie można sobie wyobrazić.
Unikanie tematu - rozpaczliwa próba nieangażowania się w życie. Zróbmy próbę generalną..
Powiedz.. tak szczerze, na co Ty tak naprawdę czekasz? Opowiedz mi. Chętnie posłucham.
Odnajdź w swoim życiu głębszy sens, Twoją wewnętrzną wartość.
|
|
 |
Miałam połączone lekcje z Nim,pan wyszedł z klasy,a On wstał i napisał na tablicy " Kocham Cie Moja Gwiazdeczko"podeszłam i dałam mu buziaka,klasa zaczęła klaskać,do sali wszedł anglista.-Ścieraj mi to!-krzyknął.Mój chwycił gąbkę i przetarł po tablicy,niestety nie chciało się zetrzeć,facet spojrzał na mazaki i zobaczył,że ktoś je podmienił.-No to chłopcze tę tablice weźmiesz i oddasz swojej gwiazdeczce,a nam odkupisz nową.-powiedział.Kotek się uśmiechnął i mu odpowiedział.- Dla Niej to ja mógłbym całą szkołę odkupić.
|
|
 |
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyłam słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku , na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu . przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał mi na palec plastikową 'obrączkę' obiecując , że nigdy mnie nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce . wracając do domu ujrzałam go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu robisz ? - tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię . - też tęsknię.
|
|
 |
Miałeś do wyboru ja dziewczyna w bluzie ,podartych jeansach , spiętych włosach w sportowych butach albo ona bluzka z ogromnym dekoldem , spódnicą krótszą od moich majtek ,w wysokich szpilach oraz włosami utlenionymi na maxa . Wybrałeś ją , i wiesz co ? To nawet lepiej teraz wiem już jakim typem chłopaka jesteś
|
|
 |
założyła emu , chwyciła jabłko , ubrała psu sweterek i wyszła na długi spacer . włożyła w uszy słuchawki , żeby nie słyszeć tego miejskiego gwaru , który przyprawiał ją o mdłości . usiadła na murku , machając beztrosko nogami . pod wpływem radosnej piosenki , patykiem rysowała coś przypominającego serce . nie zauważyła go . nie zauważyła , że wraca ze szkoły z kolegami . ponieważ miała słuchawki nie usłyszała tych wszystkich wyzwisk , które wykrzyczał . uniknęła więc bólu , który towarzyszyłby jej , gdyby była świadoma tego , że nadal , po tylu miesiącach wciąż myśli to samo , co kiedyś . nie liczyło się dla niego nawet to , że spędzili razem cudowne chwilie . ponieważ jej słuchawki były schowane pod długimi włosami , myślał , że go po prostu olała . poczuł ból . ogromny ból .
|
|
 |
siedząc na parapecie zaczęłam niespodziewanie płakać. sama nie wiem dlaczego stanęły mi przed oczami nasze rozmowy. tak bardzo mi ich teraz brakuje. brakuje mi tego twoje kochanie. albo kochanie - co..? - jestem zazdrosny. brakuje mi tego tak cholernie. tak bardzo brakuje mi ciebie. chciałabym teraz móc do ciebie zadzwonić i powiedzieć ile dla mnie znaczysz , ale boje się ,że usłysze : sorry ale mam inną. nie zniosłabym tego. nie potrafiłabym pogodzic się z myśla ,że te wszystkie czułe słówka mówisz jej nie mnie. Nie dałabym rady.. I chodzby nawet ktoś by mi zaproponował cofnięcie w czasie i tak bym się w tobie zakochała ..A wiesz czemu..Bo byłeś najpiękniejszym błędem jaki popełniłam w całym swoim życiu
|
|
 |
Twoje ciało jest takie niewielkie, kruche i ma tak niewiele możliwości. Pragniesz istnieć w rzeczywistości.
Zapisujesz słowa, te niewypowiedziane, które sieją w Tobie strach, przed tym, że popełnisz błąd.
Twoje emocje płyną w Tobie, kiedyś popłyną w cudzej krwi, w cudzych żyłach, w cudzej duszy.
Milczysz. Ta cisza Cię zabija. Twoje milczenie to największa z sił, która Cię wyniszcza od środka.
Pozwalasz jej na to, prawda? Nie potrafisz nic zrobić przeciwko temu. Chcesz, żeby Cię zabiła.
Prawdziwy ból przeszłości chowasz gdzieś głęboko w sobie. Nie potrafisz zmienić swojej przeszłości.
Nikt nie potrafi zmienić przeszłości. Zapomnij o czymś i poznaj to na nowo. Warto, uwierz..
|
|
|
|