 |
Gdybyś tak spadła z wysokości wojego ego prosto na swoje IQ, to
chybabyś się zabiła, dziecko.
|
|
 |
- znowu jesteś smutna. niech zgadnę, znowu o Nim myślisz tak.? - nie jestem smutna, wydaje ci się. - wydaje mi się , że masz przeszklone oczy, siedzisz tu sama od paru godzin, że płakałaś po raz kolejny. zapomnij o Nim , to przeszłość. - a co jeśli ja nie chcę o Nim zapomnieć, nie chce zapomnieć o tym co było, wspomnienia z nim związane są zbyt dużo dla mnie warte. będę płakać , jeżeli to łagodzi ból, ale nie każ mi zapomnieć o czymś tak pięknym. - ty go dalej kochasz , prawda.? - jak wiem, że jest z inną to czuję jak pęka mi serce, tak chyba go kocham.
|
|
 |
Dzięki tobie już umiem Nie szukać zbędnych mi złudzeń.
Nie jestem naiwna Tak jak byłam dotychczas.
Nie dam zniszczyć swych uczuć Tylko po to byś znów mógł Cieszyć się swoim szczęściem,
Niszcząc we mnie całą resztę
|
|
 |
Milion powodów żeby uciec. Tysiąc, żeby nie wrócić. Jeden, żeby zostać.
|
|
 |
Powolne samobójstwo, gdy chowasz w sobie mnóstwo negatywnych emocji i nie masz odwagi by je uzewnętrznić.
|
|
 |
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. `Kurwa, co z Tobą?` Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. `Nic, dasz mi buzi?` Wyciągnęła szyję w jego stronę. `Uspokój się.` Mruknął. `Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?` Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. `Ej, nie płacz. Cichutko.` Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. `Przepraszam.` Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. `Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.` Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. `Super.` Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. `Tak, też Cię kocham.` Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. `Cholera!` Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. `Cholera, no.`
|
|
 |
Potrzebowałam silnych ramion, by się w nie wtulić i zmoczyć rękaw łzami, a potem zaśmiać się, że zachowuje się jak histeryczka.
|
|
 |
i w tym odcinku dnia jesteś zjebanym chujem
|
|
 |
sto razy pomyśl, zanim coś powiesz,
bo ja to zapamiętam
|
|
 |
są rzeczy, których mój mózg nie zrozumie, są rzeczy,
których moje serce nigdy nie usłyszy
|
|
 |
Zostaliśmy tak skonstruowani, że słabniemy, gdy jesteśmy sami.
|
|
|
|