 |
|
Przyjdź proszę nad ranem, wiem, że nie będziesz spać, bo o 4 zawsze wstajesz by napić się wody. Zrobię Ci herbatę z sokiem malinowym i dwoma łyżeczkami cukru. Przyjdź i usiądź w fotelu przy oknie, spójrz na budzący się dzień i ludzi gnających gdzieś w pośpiechu i amoku. Złap mnie za rękę i powiedz 'Jak mnie kochasz to mnie puść', a ja bez wahania puszczę Twoją dłoń i wtulę Cię w swoje ciało. Maluj uśmiechem pejzaże na mojej duszy, która choć pokaleczona, wierzy w lepsze jutro. Schowaj słone łzy gdzieś na dnie wczorajszego dnia, a nowy przywitaj słodkim 'dzień dobry' wyszeptanym wprost w moje usta. Napisz mi na czole swoje imię, by każdy wiedział, kto zajmuje cały mój umysł. Bądź wczoraj, dzisiaj, jutro i na zawsze. Bądź proszę, bo potrzebuję Cię bardziej niż kiedykolwiek człowiek mógłby potrzebować drugiego człowieka./mr.lonely
|
|
 |
Przecież to wszystko jest bez sensu. My tylko udajemy, oszukujemy samych siebie jak to dobrze nam się żyje. Każdy nasz dzień to zwyczajna gra pozorów. Kurwa. Przecież to nie tak miało wyglądać. Odszedłeś ode mnie, bo tak miało być lepiej. A nie było lepiej żadnego pieprzonego dnia, rozumiesz? Zostawiłeś mnie ,a tak naprawdę zabiłeś mnie od środka. Och. Nie potrafię bez Ciebie żyć, wiesz? Ciągle czekam na Ciebie i chociaż nie chcę to ciągle wierzę, że wszystko da się naprawić. I nie potrafię uwolnić się od tego uczucia. Kocham Cię, możesz w końcu to dostrzec?
|
|
 |
ktoś inny zmienia świat za ciebie.
|
|
 |
chlam i ćpam, kopcę blanty
|
|
 |
mieszała przeciwbólowe środki z amfetaminą
|
|
 |
odtrącić tę miłość słowami.
|
|
 |
serce zimne,puste słowa, chcę móc uciec, chcę się schować.
|
|
 |
odtrącić czyjeś serce i byleby móc już nie być bez uczucia nadziei
|
|
 |
ile wart jest bez ciebie, ile wart jest mój świat? i jak trudno uwierzyć w najprostrze słowa dwa?
|
|
 |
i jak teraz pytasz mnie, nie mam nic do ukrycia.
|
|
 |
jak też sny gonię i chuj wie,w jaką stronę poprowadzi nas los,by spełnić marzenia swoje.
|
|
|
|