 |
gdy trzymasz mnie za rękę, to nawet ładnie mi w tej starej sukience.
|
|
 |
A Ty jak chcesz, to pierdol mój rap, przecież nie będę płakać.
|
|
 |
i czasem piję sam z żalu, że nie mam z kim pić
|
|
 |
ale Bóg zmienił imię już dawno na groteska, niby wielu go kojarzy, ale nikt go raczej nie zna
|
|
 |
co będzie dziś? nie wiem, nie wiem. To może jeden z Twoich najlepszych dni
|
|
 |
napisałem list choć nawet nie znam twojego imienia, nie wiem nic a nic o tobie ale czy to coś zmienia?
|
|
 |
bo rzeczywistość, nie jest niczym innym niż grą, w której Ty nie jesteś nikim innym niż mną
|
|
 |
nie wiem, który to raz siebie tu sam katuje drinkiem znów
|
|
 |
mogę być dla Ciebie przyjacielem, Ty dla mnie już nie
|
|
 |
w nikim nie widze wsparcia, nikt nie stara sie nawet mnie w pełni wysłuchać, a co dopiero udzielić jakieś porady. obchodzą ich tylko swoje problemy, z których zwierzają się dla mnie i oczekują , że coś im doradzę czy chociażby wysłucham, cholerni egoiści
|
|
 |
co mam wam powiedzieć? że rozpierdala mnie to wszystko psychicznie? że nie daje sobie rady i jest mi bardzo ciężko? że grono osób którym ufam się ciągle pomniejsza? że zabrali mi powietrze? po co?
|
|
|
|