 |
'nie przyzwyczajaj się do mnie. nie zapamiętuj mojej twarzy. nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do kawy, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.
'
|
|
 |
'nie umiem pocieszać, ale chcesz się najebać czy iść na zakupy?'
|
|
 |
czasem żeby pójść w przód trzeba spaść na sam dół
|
|
 |
a jak Ci źle, to odejdź, albo cokolwiek zrób:)
|
|
 |
lepiej rusz tym, tak jak umiesz, zrób mi, tak jak lubię, uśnij, jak ja usnę
|
|
 |
przestań pojawiać sie i znikać. zdecyduj się. jesteś albo Cię nie ma. ja nie potrafię żyć pomiędzy.
|
|
 |
kochanie wiem, że Cię ranię, ale gdy wspólnie witamy ranek to żałuję tylko tego, że Cię wcześniej nie znałem :)
|
|
 |
"Wyjdziesz za mnie? Chcę czuć się zobowiązany. Na dobre i na złe." ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
|
|
 |
Tak, masz rację. Żadnych, ale to żadnych obietnic. Właśnie zrozumiałam głębokość i prawdziwość tych słów. Obietnice to przyzwyczajanie się do tego czego być może nigdy nie będziemy mieli, to kreowanie złudnej przyszłości, to dawanie nadziei na coś czego nie ma. Składanie obietnic to ryzyko. Przecież obietnice bolą, a najbardziej te nie dotrzymane. Nie składajmy więc sobie żadnych obietnic. Żyjmy z dnia na dzień, pozwólmy światu się kręcić, ale nic nie obiecujmy, proszę. Ja już nie chcę więcej cierpieć przez słowa, które nie miały swojego pokrycia w czynach. / napisana
|
|
 |
let me take you on on an endless ride, come on let's give them something to talk about, paddle out, point of no return - I know that we will catch infinity on the run :)
|
|
 |
"Jesteś dla mnie tylko kolejną smutną piosenką."
|
|
 |
"Jeżeli nigdy się nie złamiesz, nigdy nie będziesz wiedział jak poskładać się do całości.
"
|
|
|
|