 |
|
Czy wiesz że chcę się zabić ? Proszę przyjdź i powiedz że ja nie mogę tego zrobić ze beze mnie umrzesz proszę powiedz te kilka słów . Proszę..
|
|
 |
|
Rób, to co Cię uszczęśliwia, bądź z kimś, kto sprawia, że się uśmiechasz, śmiej się tyle, ile oddychasz i kochaj tak długo jak żyjesz.
|
|
 |
|
Wiesz w czym tkwi problem? W sentymencie, kurwa.
|
|
 |
|
Szanuj swój wysiłek. Szacunek dla samego siebie prowadzi do panowania nad sobą. Jeśli osiągniesz jedno i drugie, zyskasz moc autentyczną.
|
|
 |
|
Kiedyś to Ty ustalałeś reguły gry. Skrzywdziłeś mnie,ten cios wymierzony w sam środek mojego serca będę pamiętać do końca życia. W końcu pogodziłam się z tym,że nie byliśmy sobie pisani. Kiedy mój świat zaczął się ponowni składać w jedną wielką całość Ty wróciłeś. Myślałeś,że będzie jak dawniej a ja poddam się każdej Twojej zachciance. Przeliczyłeś się. Nie tylko nie wprowadziłeś zamieszania swoją obecnością , ale pozwoliłeś bym to ja "pociągała za sznurki". Przygotuj się na dawkę gorzkiego rozczarowania. / poetkazprzypadku
|
|
 |
|
Gdyby ktoś dziś mnie spytał jakie jest moje największe marzenie? Nie powiedziała bym, że jest to wycieczka dookoła świata, czy też dobre studia. Powiedziała bym, że moim największym marzeniem jest usłyszeć ponownie z jego ust "Kocham Cię". /rap_wszystkim_co_mam
|
|
 |
|
- Co teraz będzie ? - Teraz pozostaniemy tak na zawsze. - odparła Królewna. - Na zawsze ? - zdziwił się Królewicz. - Oczywiście. - Ależ, czy nas to nie znudzi ? - Nie rozumiem, o czym mówisz. Przecież to jest szczęście.
|
|
 |
|
Nie wracaj do wspomnień, zniszczą Cię.
|
|
 |
|
Są takie chwile w których chcesz zrobić tak wiele, a nie możesz nic. Potrafisz tylko siedzieć nocą na parapecie paląc papierosa, pozwalasz płynąc łzą po Twoich policzkach. Patrzysz na miasto przez okno, widzisz setki samochodów, które ciągle się śpieszą a ty nadal stoisz w miejscu. Wiesz że to Cię niszczy ale nie robisz nic, żeby to zmienić. Tak, przegrałaś.
|
|
 |
|
Lubiliśmy mówić sobie słodkie słówka, całować się do ostatniego oddechu, przytulać, oglądać straszne horrory na których przytulałeś mnie. Przedstawiałeś mnie swoim kolegom, nazywałeś 'najważniejszą'. Ale to nie była miłość, po prostu oboje potrzebowaliśmy odrobinę szczęścia.
|
|
 |
|
Milczę, nie chcę utrzymywać żadnych kontaktów, nie wypowiadam się na temat naszego związku, nie odpisuje na wiadomości, nie chodzę w miejsca w które chodziliśmy razem, nie wracam do wspomnieć. Ale możesz być pewien, że gdybyś potrzebował pomocy byłabym pierwszą osobą, która stałaby w drzwiach Twojego domu. Mimo wszystko.
|
|
|
|