 |
Kiedy myślę o tobie człowieku to łzy płyną, to wspomnienia które cały czas we mnie żyją, wszystkie spotkania, gadki, koneksje, ustawki, do sklepu po schodach i znowu na parkowe ławki myślisz, że tego nie pamiętam? mylisz się! pamiętam aż za nad to
|
|
 |
Mamo, rap to nie to samo, co przemoc i dragi - o nie. Jak można ubierać całe zło świata w dżinsy typu baggy? Pokaż mi mamo, gdzie jest ta agresja, chłopaki spokojni jak baranki, chociaż każdy w twoich oczach to bestia..
|
|
 |
- Ile razy będziemy musieli się żegnać? - Przynajmniej tym razem, mamy minutę by zrobić to w odpowiedni sposób. - To nie jest dobry sposób. - To nie jest pożegnanie. To jest... dopóki nie znajdziemy sposobu. Jesteśmy nieśmiertelni, pamiętasz? Znajdziemy właściwy sposób. - Co jeśli nie? Powiedz, że nigdy więcej o mnie nie pomyślisz. Powiedz mi, że zapomnisz o mnie. Powiedz mi, że odchodzisz i będziesz żyć w pełni i szczęśliwie beze mnie. - Będę żyć szczęśliwie bez Ciebie. Zapomnę o wszystkim, co dotyczy Ciebie. I nigdy więcej, nie pomyślę o Tobie. - Aż nie znajdziemy sposobu? - Tak. | TVD
|
|
 |
Ta druga osoba obdziera Cię kawałek po kawałku, a potem obdzierasz sam siebie żeby się dopasować. Lecz, któregoś dnia okazuje się, że nawet nie wiesz kim jesteś.
|
|
 |
I po co ryczysz? Mówisz, że Ci zależy
Tylko czas zweryfikuje to czy mogę w to wierzyć
|
|
 |
A to, co płynie mi z oczu to ostatnia łza,
ostatni raz tutaj, kurwa, padam by wstać
|
|
 |
Kolejna szesnastka, jest jak jedna działka
ja jak banda hifi, uzależniony od majka
i gram tak jak trzeba, dla fałszywych gleba !
|
|
 |
Wszystko zaczynam od zera. Mam wspaniałych rodziców ludzi, którzy mnie wspierają serio, nie dla picu
milion akapitów, stos kartek zeszytu
kilka stów, kilka dat, które schowam na księżycu
|
|
 |
Nie będzie jak kiedyś nigdy! Czy nie dociera...? z odwagą spojrzeć w przyszłość z uśmiechem tu i teraz
|
|
 |
Dziewczyna którą kochałem udaje, że mnie nie zna ekipa, z którą chlałem teraz nie da się okiełznać!
I co? mam się załamać ? naciskam restart
|
|
 |
Nierówna walka wytycza mi wytyczne, wiesz,
gówniarska zajawka melanże notoryczne!?
|
|
 |
Już dość fałszywych dni, chwil z elitą na szpicy
Prawdziwych jest niewielu, większość to hipokryci
|
|
|
|