 |
Nigdy się nie poddawaj, nigdy bliskich nie zdradzaj,
Zawsze pozostań sobą, szatę wzbogacaj ozdobą,
Miłość, wiara, walka, szacunkiem bliskich się zdobimy,
Tych co nam zabrali, wspomniemy i pomścimy,
|
|
 |
Życie dobry nauczyciel, widzę więcej niż widziałem,
I pamiętaj ziomek, ja się jeszcze nie poddałem,
Idę w życiu własną drogą, którą sam sobie wybrałem,
Pierdolisz głupoty, ja pierdolę twoje zdanie,
Wszystko robię naturalnie, bez pośpiechu, nienachalnie,
|
|
 |
Jeden szuka szczęścia w nocy, drugi ma je wśród znajomych!
Nie jeden szukał szczęścia w klubach, aż popadł w alkoholizm
Byle do jutra, ale ta wódka kurwa nigdy się nie kończy!
Może przejrzałbyś na oczy gdybyś stał się niewidomym
Dopóki jesteś zdrowy, nie doceniasz zdrowia
Czasem człowiek musi stracić, by zobaczyć czy kochał!
|
|
 |
jaki nie byłbyś twardziel to pod fałszywą maską rodzi sie morze łez
|
|
 |
Nie znajdziesz tu zalet, prędzej brak higieny,
Przepierdolone pieniądze, zgniłe flaki i problemy,
Dziś mi nikt nie powie, że melanżowanie to jest klucz do radości, bo bez tego też jest fajnie
|
|
 |
Wszystko jest dla ludzi,
aczkolwiek są granice,
Uczymy się ich całe życie,
Pochopne czyny jak młot w potylice,
Później mają odbicie,
|
|
 |
w szkole został tylko cień i kilku wspomnień
ale wiem co robię mam w miarę poukładane w głowie
i wiarę, że to co chce osiągnę, że wartości prowadzą moją nogę w dobrą stronę
|
|
 |
wspomnienia zostawiły rysę, ona ulokowana jest na psychice
w praktyce opartej na technice
rozpierdol na dywanach w szkole zwanej życiem, potrzebnej do przetrwania.
|
|
 |
Dawno temu jakieś kilkanaście lat pierwszy usłyszany rap
jakoś tak w ucho wpadł, w głowie siadł i pozostał w sercu
gram w nim do dziś dużo nadał sensu, myśli kontekstów
przekaz w postaci tekstów, bitów i rymów
|
|
 |
Ale teraz kiedy wiem, wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem, co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie, jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę, że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić, bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność, że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym, to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło, bo niczego nie będzie.
|
|
 |
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
|
|