|
- jak to jest jak się zakochasz w chłopaku? - Szczerze? Są trzy etapy. Etap 1 : Na początku tracisz dla niego głowe, staje się najważniejszą osobą w twoim życiu. Starasz się zrobić wszystko by go tylko mieć dla siebie. Etap 2 : Zdajesz sobię sprawe że mogłabyś oddać za niego własne życie. Jest ci bliski jak jeszcze nikt. Czujesz motylki w brzuchu, chce ci się żyć, cieszysz się każdym nowym dniem.. - A co z etapem 3 ? - Wtedy już nie jest tak kolorowo jak myślałaś. Facet który stał się twoim życiem, przestaje się tobą interesować, tracicie kontakt, mijacie się. Wpadasz w załamanie, dni stają się szare, pełne łez. Masz wrażenie że nie masz dla kogo żyć. - Wiesz.. To ja chyba nie chce się zakochiwać./lewelofff
|
|
|
bonus rpk - czy w to grasz ♥
|
|
|
średnio kilka razy na godzinę coś wpada mi do oka. dlatego płaczę. wierz mi./lewelofff
|
|
|
jest wieczór. siedzę na parapecie objadając się tabliczką ulubionej czekolady. biorę do ręki komórkę i przeglądam wszystkie wiadomości od Niego. następnie wyklinam Go w myślach, sięgając po drugi `zasilacz` - tym razem są to herbatniki. później tradycyjnie ustawiam na tapecie nasze wspólne zdjęcie, myśląc jak to pięknie razem wyglądamy. gdy już dochodzę do stanu, w którym łzy utrudniają oddech - zaprzestaje tortur. - i co dalej twierdzisz, że miłość jest piękna? - taa... i może jestem najlepszym na to przykładem? ;///lewelofff
|
|
|
Truskawkowa pełnia szczęścia z czekoladowym posmakiem radości . ;*/lewelofff
|
|
|
moze i jestem glupia ze nie dalam mu 3 szansy , bo niby do 3 razy sztuka . moze i byl to blad . ale ja nie zaluje , chociaz placze po nocach , bo tesknota mnie przerasta . ale nie chce przechodzic przez powody dla ktorych te szanse musze dac ./lewelofff
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie./lewelofff
|
|
|
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał komplikować jej życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko ♥ ./lewelofff
|
|
|
jesteśmy beznadziejne. Tak. My, wszystkie. Napawamy się nim, wypełniamy nasze główki myślami o nim, przyzwyczajamy się do tego, że on jest. Aż w końcu on, niespodziewanie znika. Jesteśmy (zawsze) totalnie oszołomione. Nie wiemy co ze sobą zrobić. W końcu rzucamy się w objęcia Pani Poduszki, którą zalewamy morzem naszych czarnych łez. A zza zaciśniętych warg głośno przeklinamy życie./lewelofff
|
|
|
Starała się być silna i niezależna dziewczyną. Za każdym razem powtarzała sobie, że juz tak nie postąpi, ze nie będzie płakać przez takiego bydlaka jak on. Ale zdradzała samą siebie. Za każdym razem kiedy go widziała powracały te cholerne wspomnienia, nie zawsze te dobre. Wtedy nie kryła sie z uczuciami, nie obchodziło ją co inni o niej pomyślą. Chciała tylko ulzyć swojej duszy i uwolnic zal./lewelofff
|
|
|
Bo ona lubi usiąść sobie na parapecie, wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy, by po chwili iść po telefon i odczytać: "masz 1 nieodebraną wiadomość" od Niego./lewelofff
|
|
|
|