|
Zakochani bawią się w chowanego: - Jak mnie znajdziesz, będę Twoja. - A jak nie? - Jestem tutaj, w szafie.
|
|
|
w czasie deszczu park był pusty, była tylko Ona, zapłakana, lecz ciężko było odróżnić łzę od kropli deszczu. Ona wiedziała, że niebo płacze razem z nią, a on zamiast z nią płakać całuje inną.
|
|
|
Jestem podła, wiem. Ale jak ja Cię nie mogę mieć, to ta idiotka też nie będzie.
|
|
|
Kiedyś miałam telefon przy sobie, by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie, by nie pozwolić Ci tęsknić. A teraz? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodebranych połączeń.
|
|
|
Fluidem i pudrem nie zakryjesz swojej głupoty. Sorry.
|
|
|
nie był wytworem mojej wyobraźni. istniał. spotykałam go prawie codziennie, widziałam jego uśmiech i najgłębsze spojrzenie na świecie. lecz to do niczego nie prowadziło. nie było nawet iskierki nadziei, by mogło połączyć nas coś więcej.
|
|
|
Lubię czasem oderwać się od normalności, iść pod prąd i robić rzeczy z pozoru nie realne.
|
|
|
niby głupie gadu-gadu, a nawet z niego nie potrafię Cię usunąć..
|
|
|
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz. a Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć 'no to patrz'.
|
|
|
Kim jest przyjaciel? przyjaciel jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. wspiera Cię, pociesza w smutnych chwilach. zna Twoje tajemnice i jesteś pewien, że zostaną tajemnicami. możesz mu ufać, bo zaufanie jest jednym z najważniejszych rzeczy w przyjaźni. wiesz, że on Cię kocha tak mocno jak Ty kochasz go. widzi w Tobie tylko te najlepsze cechy. wady może i też niektóre widzi, lecz nie są one dla niego takie widoczne. najważniejsze jest dla niego to, że żyjesz i że jesteś jego przyjacielem. że może Ci ufać. jesteś pewien, że nie obgaduje Cię za plecami, ani nie wyzywa. przyjaciel zawsze stanie po twojej stronie, niezależnie od sytuacji. a najważniejsze w przyjacielu jest to, że się go ma. i to jest właśnie najpiękniejsze.
|
|
|
i piła wino, prosto z butelki, siedząc w piaskownicy o czwartej nad ranem. lubiła witać dzień z przyspieszonym tętnem.
|
|
|
siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ona stała się główną bohaterką, a jej partnerem on. Spędzali by popołudnia razem, przy ciepłej herbatce, rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę, by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu, a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'dobranoc skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.... I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.
|
|
|
|