głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nosiemano

Stanął gdzieś pomiędzy sercem i rozumem  i kurwa  nie potrafię poradzić sobie z tym   i dalej jest we mnie i czuję go we krwi. Rozum chce go wywalić a serce dawać ciepło  bezpieczeństwo i miłość już na zawsze  od zawsze. Gnieździ się w podświadomości  na skórze odbił palce i dotyk i zapach pozostawił na mojej skórze i wciąż pocałunki jego na sobie czuję i wciąż pamiętam jak szeptał  że kocha. Coś ze mną nie tak  próbuje zapomnieć  próbuje przestać go kochać..   longing kills

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

Stanął gdzieś pomiędzy sercem i rozumem, i kurwa, nie potrafię poradzić sobie z tym , i dalej jest we mnie i czuję go we krwi. Rozum chce go wywalić a serce dawać ciepło, bezpieczeństwo i miłość już na zawsze, od zawsze. Gnieździ się w podświadomości, na skórze odbił palce i dotyk i zapach pozostawił na mojej skórze i wciąż pocałunki jego na sobie czuję i wciąż pamiętam jak szeptał ,że kocha. Coś ze mną nie tak, próbuje zapomnieć, próbuje przestać go kochać.. | longing_kills

zbyt dużo szans na naprawę tego co zepsute w gniewie  by brnąć dalej w złość i żyć w żalu bez ciebie..

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

zbyt dużo szans na naprawę tego co zepsute w gniewie, by brnąć dalej w złość i żyć w żalu bez ciebie..

Zbyt dużo głupstw stawianych ponad to co łączy..

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

Zbyt dużo głupstw stawianych ponad to co łączy..

Odebral mi cos co kochalem  cos co bylo sensem mojego zycia. Jej osoba powodowala ze stawalem sie lepszym czlowiekiem  nauczyla mnie kochac. Teraz jej nie ma  ten sens znikl  nie mam dla kogo tu byc  jestem zdolny do wszystkiego bo nie mam nic do stracenia  poddaje sie.. kochanie  bylas wszystkim  bylas moim sercem ..

ej.malaa dodano: 25 listopada 2012

Odebral mi cos co kochalem, cos co bylo sensem mojego zycia. Jej osoba powodowala ze stawalem sie lepszym czlowiekiem, nauczyla mnie kochac. Teraz jej nie ma, ten sens znikl, nie mam dla kogo tu byc, jestem zdolny do wszystkiego bo nie mam nic do stracenia, poddaje sie.. kochanie, bylas wszystkim, bylas moim sercem ..

 2  Po kilku przebytych kilometrach docieramy pod mój dom  wysiadam z  dobranoc  na wargach  a tuż za drzwiami samochodu łapie mnie w ramiona.  Będzie mi się tęskniło za Tobą  trochę  bardzo  cholernie  oznajmia i z trudem odrywa się od moich ust.  Niecały miesiąc  kochanie  damy radę . Cholera  moje słowa  a najbardziej w nie wątpię.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

[2] Po kilku przebytych kilometrach docieramy pod mój dom, wysiadam z "dobranoc" na wargach, a tuż za drzwiami samochodu łapie mnie w ramiona. "Będzie mi się tęskniło za Tobą, trochę, bardzo, cholernie" oznajmia i z trudem odrywa się od moich ust. "Niecały miesiąc, kochanie, damy radę". Cholera, moje słowa, a najbardziej w nie wątpię.

 1  Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają  Jego mama każe nam się zbierać  a ja wiem  że muszę Go teraz upewnić  iż damy radę  mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę  mamrocząc  że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle  powtarzam  iż mus to mus  na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku  po czym całuje przez chwilę. Wstaje  wyłącza muzykę  wkłada paczkę fajek do kieszeni  dopakowuje rzeczy do torby  którą następnie bierze w jedną rękę  zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą  wstępując po drodze jeszcze do kuchni  by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę  prosząc by wrócił dopiero jutro.  Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić   pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

[1] Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają, Jego mama każe nam się zbierać, a ja wiem, że muszę Go teraz upewnić, iż damy radę, mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę, mamrocząc, że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle, powtarzam, iż mus to mus, na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku, po czym całuje przez chwilę. Wstaje, wyłącza muzykę, wkłada paczkę fajek do kieszeni, dopakowuje rzeczy do torby, którą następnie bierze w jedną rękę, zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą, wstępując po drodze jeszcze do kuchni, by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę, prosząc by wrócił dopiero jutro. "Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić", pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

Prócz cienia  nie ma ze mną nikogo.   PFK

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

Prócz cienia, nie ma ze mną nikogo. / PFK

Co to szczęscie  powiedz mi gdzie go szukać. Chyba byłem już wszędzie  gdzie jeszcze mam zapukać ?   Kali

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

Co to szczęscie, powiedz mi gdzie go szukać. Chyba byłem już wszędzie, gdzie jeszcze mam zapukać ? / Kali

Strach oplata łzami twarz  na wieki zamilcz. To nie sztuka poznać ludzi  a poznać się na nich.   Fabuła

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

Strach oplata łzami twarz, na wieki zamilcz. To nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich. / Fabuła

A może ja po prostu zbyt dużo wymagam? Może nie powinnam chcieć Ciebie tu obok  Twoich ciepłych dłoni na moim ciele  Twojego przeszywającego spojrzenia i Twoich warg na mojej szyi. Chcieć Twojego uśmiechu  Twoich ramion otwartych wyłącznie dla mnie. Może to zbyt dużo byś przyszedł do mnie by wypić razem kakao z bitą śmietaną  a o północy przytulać nadając imiona gwiazdom na niebie. Chyba za wiele oczekuję chcąc usłyszeć od Ciebie trochę szczerości  słodkości i dwóch słów. Oczekując trochę namiętności i niegrzecznego zachowania jak i romantycznej kolacji przy świecach. Chodzenia za rękę  słodkich fochów i smsów na dobranoc. Może wcale nie powinnam chcieć zatrzymać Twojego serca  już tak na zawsze i przywiązać się na wieki do Twojej duszy? Może to za dużo  a może za mało. Może zbyt dużo wymagam zbyt dużo oczekuję. Ale ja naprawdę tego chcę i nie potrafię przestać chcieć 61sekund

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

A może ja po prostu zbyt dużo wymagam? Może nie powinnam chcieć Ciebie tu obok, Twoich ciepłych dłoni na moim ciele, Twojego przeszywającego spojrzenia i Twoich warg na mojej szyi. Chcieć Twojego uśmiechu, Twoich ramion otwartych wyłącznie dla mnie. Może to zbyt dużo byś przyszedł do mnie by wypić razem kakao z bitą śmietaną, a o północy przytulać nadając imiona gwiazdom na niebie. Chyba za wiele oczekuję chcąc usłyszeć od Ciebie trochę szczerości, słodkości i dwóch słów. Oczekując trochę namiętności i niegrzecznego zachowania jak i romantycznej kolacji przy świecach. Chodzenia za rękę, słodkich fochów i smsów na dobranoc. Może wcale nie powinnam chcieć zatrzymać Twojego serca, już tak na zawsze i przywiązać się na wieki do Twojej duszy? Może to za dużo, a może za mało. Może zbyt dużo wymagam zbyt dużo oczekuję. Ale ja naprawdę tego chcę i nie potrafię przestać chcieć/61sekund

przetrwamy każdą burzę i deszcz  uda nam się wspólnie witać każdy zmierzch  mogę dać Ci wszystko czego tylko chcesz  choć to nie łatwe  zawsze wracam wiesz.

martitta91 dodano: 25 listopada 2012

przetrwamy każdą burzę i deszcz, uda nam się wspólnie witać każdy zmierzch, mogę dać Ci wszystko czego tylko chcesz, choć to nie łatwe, zawsze wracam wiesz.

Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy  jak zwykle   pasterkowo. Będą kolędy  będzie choinka  prezenty i życzenia. Ja  na ten miesiąc przed świętami  powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy  lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem  co napisać. Wyjątkowo  Boże  dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję  bo tego  co mam  nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt  tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny  nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks  iż to  co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy, jak zwykle - pasterkowo. Będą kolędy, będzie choinka, prezenty i życzenia. Ja, na ten miesiąc przed świętami, powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy, lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem, co napisać. Wyjątkowo, Boże, dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję, bo tego, co mam, nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt, tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny, nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks, iż to, co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć