 |
|
Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek, Bez Ciebie nie mogę nawet w nocy zmrużyć powiek. ♥ / Mesajah
|
|
 |
|
Chodź namieszamy sobie w głowie jak zawsze. Chodź będzie fajnie przez chwilę. Znowu zaczniemy do siebie pisać , spotykać się robić nadzieje a potem z dnia na dzień przestaniemy się znać...
|
|
 |
|
" zniknęło szczęście, a może nigdy go nie było, być może mnie i Ciebie nigdy nic nie łączyło.. "
|
|
 |
|
" Ludzkie priorytety: zawiść, zazdrość i chciwość " / 18L
|
|
 |
|
Mówiłeś że jestem Twoim całym światem... Błąd. Była tylko jego marną ozdobą
|
|
 |
|
" Tylko przy Tobie chcę by tak mijały noce i dnie, Kiedy patrzę na Ciebie i krew we mnie wrze, Nie myślę o tym co jutro, nie myślę o tym co złe " / Bas Tajpan
|
|
 |
|
" Złap mnie za rękę, spędźmy noc pod gwiazdami, Tylko Ty i ja, uśpieni lasu szumami, Pod nami dywan z trawy a niebo nad nami, Połączeni wspólnymi marzeniami. " / Bas Tajpan
|
|
 |
|
Szczęście w miłości, Letni podmuch wiatru radości. O Tobie śnie. W każdej sekundzie myślę, Jak to możliwe? Czy to prawdziwe ? Jesteś miłością życia, Podpowiada serce z ukrycia.. Czy to jawa ? Czy to sen ? Jesteś przy mnie. Ja to wiem.
|
|
 |
|
...jeśli chcesz nowej przyszłości... zamknij przeszłość kartką teraźniejszości...
|
|
 |
|
"Taki wielki jest ten świat, a tak trudno szukać sobie miejsca..."
|
|
 |
|
Rok temu wcale nie było lepiej. Wciąż nie było jego, a ja nie miałam dla kogo żyć. Gubiłam się w szarej codzienności i topiłam ból w alkoholu. Rok temu nie znałam sensu istnienia i szczerze mówiąc, przez ten czas nawet nie próbowałam go szukać. Powód? Nie brak chęci czy celu. To pierdolony egoizm, który każdej nocy powtarzał mi, że jeśli tylko chcę, osiągnę wszystko sama, dla siebie i na własną korzyść. To moje własne ego mówiło mi, że znajdę sens życia, krocząc po właściwej drodze. Problem w tym, że ja jeszcze nie przekroczyłam linii startu. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zapytał mnie wczoraj, czy wierzę w bajki. "W bajki?" wydukałam zdziwiona. "Wierzysz w to, że zrobiłem to ciasto?" mruknął, po czym złapał mnie za rękę, bo właśnie zbieraliśmy się do wyjścia. Temat był skończony, ja pokręciłam głową, może trochę pochopnie, bo jak mogę nie wierzyć? Pamiętasz dzieciństwo? Pamiętasz ten brak przewidywania, kiedy za każdym razem zastanawiałeś się nad końcem historii, tak jakby nie był oczywisty? Pamiętasz tamte miłości na stronicach? Pamiętasz całą toksyczność wokół głównych bohaterów, ich walkę i to, że wszystko wydawało Ci się takie piękne, mimo złej macochy czy innej hieny, dobierającej się do cudzego szczęścia? Bo ja pamiętam. Teraz, czując coś dziwnego w środku... jak mam nie wierzyć w bajki, kiedy przeżywam jedną z nich?
|
|
|
|