 |
Seks jest dla wszystkich, ale wzajemna miłość po nim tylko dla zakochanych.
|
|
 |
Raz w życiu pomyliły mi się kroki i od tego czasu chodzę krzywo.
|
|
 |
“ Prosiła mnie, żebym panu coś powtórzył. Powiedziała, że gdyby miłość mogła decydować o wszystkim, ona byłaby teraz z panem. ”
— Grey's Anatomy
|
|
 |
wmawiam sobie, że czuje się świetnie, choć od kilku tygodni boli mnie brzuch dzień w dzień. wmawiam sobie, że za Tobą nie tęsknie. wmawiam sobie, że jestem szczęśliwą singielką, ale kiedy przypadkowo ktoś mi na kompie włączy 'gdybyś był' łzy od razu cisną mi się do oczu i spływają po policzkach. wmawiam sobie, że jestem silna, ale kiedy nikt mnie nie widzi płaczę jak małe dziecko, bo wiem, że nigdy Ciebie mieć przy sobie nie będę. tak jestem idiotką. // n_e
|
|
 |
a dziś będę inna. będę uśmiechać się do ludzi. pójdę na kilka godzin do pracy, ale nie po to by znów poznać jakiegoś kretyna. po to by znów zacząć przebywać wśród ludzi, by pracować i świetnie się przy tym bawić, a Ty będziesz stał i patrzył jak próbuje udawać, że mi cholernie dobrze bez Ciebie !!! // n_e
|
|
 |
facet, który nie szanuje kobiety to nie facet !! // n_e
|
|
 |
zapomniałam dodać, że cały mój świat to psychiatryk.
|
|
 |
a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości, sprawdzam fakturę skóry, koncentruję się na kurwikach, które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień, rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą, przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi, niby to od niechcenia, znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś, Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.
|
|
 |
w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból, który ciężko wymazać z pamięci. płaczę, bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką. chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim, stać się bardziej tolerancyjna, mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham, a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.
|
|
 |
moje życie jest jednym wielkim bagnem. non stop kłótnie z rodzicami, faceci traktują mnie jak zabawkę, a pseudo przyjaciele odzywają się tylko jak czegoś potrzebują. bezczelne. // n_e
|
|
|
|