 |
|
zamknęłam oczy, a ona kazała mi wyobrazić sobie szczęście. przed oczyma widziałam tylko Jego. nie mogłam się do tego przyznać w końcu to źródełko uśmiechu jest zarezerwowane dla niej.
|
|
 |
|
budząc się rano, zapalam porannego papierosa i ubierając za duży sweter otwieram okno na oścież. zachłystuję się powietrzem z myślą o Tobie. wiatr delikatnie podwiewa moje splątane loki. a ja zaciągam się z nadzieją, że ten dzień będzie choć w minimalnym calu lepszy od poprzedniego. biorę w dłonie filiżankę kawy i pijąc ją duszkiem, analizuję Twoje wczorajsze spojrzenia. czerwonymi paznokciami wystukuję na parapecie rytm naszej piosenki. zagryzam wargę, próbując przypomnieć sobie Twój zapach, któremu oddaję się bezpowrotnie.
|
|
 |
|
Twoje kłamstwa pulsują w moich skroniach. a ja wierzę Ci z nadzieją, że w końcu przestaniesz łgać.
|
|
 |
|
do końca dni, będę się w Tobie platonicznie kochać bez odwzajemnienia. będę wpatrywać się w Twoje czekoladowe patrzałki bez opamiętania ze świadomością, że tak naprawdę nigdy nie będziesz mój.
|
|
 |
|
`Czy tęsknię? Hmm, właściwie to trudno powiedzieć. Nie sypiam po nocach, nie mogę się na niczym skoncentrować, coraz częściej można mnie zobaczyć z papierosem w ustach i kieliszkiem w dłoni, większość czasu spędzam w domu, w totalnej rozsypce, słuchając jakiś smutnych ballad... Ale czy tęsknię... ?`
|
|
 |
|
` i po tylu miesiącach mówisz ze do siebie nie pasujemy? to jakbyś powiedział biedronce ze nie pasują do niej kropki, a w czerwonym jest jej nie do twarzy..`
|
|
 |
|
`- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj !Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znałyby łez.
|
|
 |
|
- ona Cię nadal kocha. - wygląda na obojętną. .. - a jak Ty byś się zachowywał, gdyby ktoś kogo kochasz, ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie, tak jak robi to ona.?
|
|
 |
|
a największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. myślała o nim nieustannie. to weszło jej w nawyk. najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak..
|
|
 |
|
Może myśli mam chore, ale serce zdrowe:)
|
|
 |
|
Może myśli mam chore, ale serce zdrowe:)
|
|
|
|