 |
nigdy nie pojmiesz jak moje ''zawsze'' potrafi być dosłowne.
|
|
 |
to źle gdy cień i mrok Twojego serca przyćmiewają Twój zdrowy rozsądek ..
|
|
 |
a my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.
|
|
 |
jeżeli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą to znaczy, że od tej pory nie liczy się już "ja" lecz "my". liczą się wspólne potrzeby, wspólne plany, wspólne marzenia, wszystko staje się jednością. z dwóch ciał powstaje jedna dusza, jedno serce. i nieważne czy to jest pierwsza miłość, druga czy dziesiąta, zawsze należy traktować ją jako jedyną, wyjątkową i niepowtarzalną a przede wszystkim ostatnią.
|
|
 |
chyba mogę powiedzieć, że jest wyjątkowy. jest inny niż inni. nie poddaje się bez walki. nie odpuszcza mimo porażki. jest miły, wesoły, wulgarny gdy się zdenerwuje, szczery, zabawny, wiecznie uśmiechnięty chociaż nie wstydził się łez kiedy było mu ciężko, potrafi przyznać się do błędu i przeprosić za niego tysiąc razy. potrafi pocieszyć, poradzić, pomóc. ma szacunek do ludzi, tych lepszych i tych gorszych jednak nienawidzi kiedy kobieta się szmaci albo kiedy płacze przez jakiegoś frajera, który nie był wart jej łez, nienawidzi kiedy człowiek upada na dno. nie da swoim bliskim upaść, do utraty sił będzie wspierał ich swoim ramieniem. dobro bliskich stawia ponad wszystko. jest wierny, kochany, pomocny. jest mój.
|
|
 |
-przez moment byłam szczęśliwa -dlaczego? - bo pomyślałam, że moglibyśmy być kiedyś razem /[k]
|
|
 |
Nie wiedziałam, że jestem aż tak silna by tak długo wierzyć w to, że w końcu będzie dobrze /[k]
|
|
 |
samotność jest jak izolatka, aczkolwiek waham się czy to pierwsze nie jest gorsze.
|
|
 |
Nie pamiętać? Nie łatwe. A wybaczać? Tym bardziej.
|
|
 |
To codzienny schemat. Kiedy mówię o uczuciach, mówię, że ich nie ma.
|
|
 |
Zamknięta w czterech ścianach siedzę i zastanawiam się co ja takiego zrobiłam , że życie mnie tak traktuje...
|
|
 |
wytłumacz mi tylko po chuj to wszystko było ?
|
|
|
|