 |
Życie bez miłości to czarodziejska latarnia bez światła.
|
|
 |
Był tak pewny siebie, że gdy poprosiłam go, aby zgadł co najbardziej lubię jeść i przygotował mi to, bezczelnie wszedł mi na stół i usiadł na talerzu.
|
|
 |
Szkoda tylko, że nie byłeś w stanie dostrzec, że jako jedyna z wszystkich Twoich dziewczyn,
zauważyłam w Tobie coś więcej, niż tylko fajny dres. Dotarłam w głąb Twojej duszy,
gdzie ujrzałam nadzwyczaj wrażliwego chłopaka z pięknym, potrafiącym kochać sercem.
Jednak od dłuższego czasu na co dzień widzę chłopaka, który bezgraniczne się przed tym chowa,
wręcz wstydzi się tego, że ma uczucia. Myślisz, że jesteś fajny będąc wrednym pseudo "skejtem" ?
Owszem, może dla panienek widzących tylko tony podkładu i krwistą pomadkę,
ale mi osobiście podoba się wersja wrażliwego chłopaka, którego dawniej kochałam.
Tymczasem nawet Cię nie poznaję, ale mam nadzieję, że chociaż było warto zostać takim skurwielem.
Lubisz to?
|
|
 |
Jestem przykładem na to , że nieważne jak człowiek Cie zrani , Ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić .. ;o
|
|
 |
nie wołaj mnie. jestem trzy kroki do przodu. odwrócę się, ale nie cofnę. nie mogę wrócić.
|
|
 |
Mówisz mi że to błąd, że przyjaźń jest tu błędem. czy kogoś kto ocenia to tak, można nazwać przyjacielem?
|
|
 |
sens życia tkwi w przeżywaniu chwil, nie polega na wspomnieniach, jeśli powiesz że nie warto, po prostu nie potrafisz doceniać.
|
|
 |
- Ej . A Ty do niej coś ten tego ?
- Ten tego ?
- Ten ten ?
- No ten ..
- aaa Ten ten to tak . ;D
|
|
 |
|
nie obiecuj mi już niczego więcej - zawiodłam się ./ yezoo
|
|
 |
|
wyszłam z Jego pokoju trzaskając drzwiami , i udając się do salonu po torebkę i kurtkę. wybiegł za mną, wykrzykując swoje rzekome prawdy i rzucając się o byle gówno. ignorowałam Go, szukając swoich kluczy. nagle złapał mnie za rękę i szarpnął, po czym dodał: ' posłuchaj mnie w końcu, kurwa'. zatrzymałam się, patrząc na Niego z przerażeniem. popatrzyłam na swoją rękę, w Jego uścisku, i cicho powiedziałam: ' puść mnie, w tej chwili '. rozluźnił uścisk, i przyciągnął mnie do siebie przepraszając. lekko Go odepchnęłam, i ze spuszczonym w dół wzrokiem dodałam: ' niczym nie zasłużyłam sobie na traktowanie, rozumiesz ? niczym'. po czym wzięłam swoje rzeczy i wyszłam, uprzedzając by nawet nie próbował iść za mną. gdy byłam już na dworze - dzwonił, parę razy, jednak po chwili wyłączyłam telefon. tak cholernie często czułam się jak Jego zabawka, którą mógł potrzepać, gdy tylko miał na to ochotę, bo akurat miał zły humor, czy coś mu nie wyszło - za często. / veriolla
|
|
 |
|
To jest oczywiste, że prędzej czy później dotrze do Ciebie co zrobiłeś i ile przez to straciłeś. [ Jachcenajamaice ]
|
|
 |
|
Żebyś tracąc mnie poczuł, że tracisz wszystko.
|
|
|
|