 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
to co wtedy się wydarzyło, nigdy nie powinno się zdarzyć. nigdy nie powinnam Ci pozwolić znów się do siebie zbliżyć, nigdy nie powinnam zgodzić sie na spotkanie, nie mówiąc już o pocałunku oraz po konsekwencjach po nim. nigdy nie powinno Cię już być w moim życiu, ale Ty wciąż mi o sobie przypominasz, wciąż do siebie wracamy, a dobrze wiemy, że nie powinniśmy. / samowystarczalna
|
|
 |
czego Ty właściwie oczekiwałeś, całując ją na moich oczach ? co chciałeś udowodnić, mówiąc, że kochasz, a na kolejnej imprezie przykleiłeś się do kolejnej panienki? myślałeś, że będę pisać do Ciebie z wyrzutami? aż tak potrzebowałeś kontaktu ze mną? numer znasz, zawsze mogłeś się odezwać, dobrze o tym wiedziałeś. a wiesz co tak naprawdę osiągnąłeś ? jeszcze większą niechęć do Twojej osoby, teraz już nie potrzebujesz mojego numeru - nie odpisze, nie odbiore, nie ma już szans, podziękuj swojej głupocie. / samowystarczalna
|
|
 |
w tamtym czasie był w każdym momenie mojego żcyia, w każdej myśli, w moich snach, nawet uśmiech na twarzy był wywołany dzięki Niemu. każda chwila z Nim spędzona była taka spontaniczna, czas tak szybko leciał, wieczory były wtedy tak krótkie, dzień tak długi bez Niego. skrzynka odbiorcza w telefonie była zapełniona smsami, a wysyłającym je był On. wszystko było takie piękne, takie cudowne, takie naturalne, takie prawdziwe. no właśnie - było. / samowystarczalna
|
|
 |
i chyba to moja wina i chyba jest mi przykro i chyba tego żałuje, ale tego nie da się naprawić. / samowystarczalna
|
|
 |
telefon dzwoni , boję się tego dźwięku , nie chcę odbierać , nie chcę rozmowy , nie chcę kolejnej kłótni , właściwie to nie chcę już niczego. Jestem tu i jest mi dobrze , nie właściwie jest mi źle ale ta rozmowa sprawi że poczuję się jeszcze gorzej , więc zostaw to w spokoju. Nie naprawimy tego , nie naprawisz mnie ani ja nie naprawę Ciebie. Nie zmienimy biegu wydarzeń, nie cofniemy słów , nie posklejamy rozbitych talerzy , mało brakowało a zrobiłabym Ci krzywdę , przeraża mnie fakt że chyba właśnie tego chciałam dokonać w tamtym momencie. Jesteśmy zepsuci a właściwie to ja jestem zepsuta i Ty jesteś zepsuty bo nas już nie ma. Staram się pogodzić z myślą że już nigdy nie będzie i nie jest łatwo , wierz mi , boli , uwiera w każdą część mojego chorego jestestwa , tak cholernie . On znowu dzwoni i dzwoni jakgdyby oczekiwał cudu , to przecież śmieszne , do tego jeszcze ten wszechobecny rozsadający nozdrza zapach , tak chyba pachnie ulatniające się szczęście / nacpanaaa
|
|
 |
jest skurwysynem, z powalającym uśmiechem, który uwielbiam, ma niebieskie oczy, którymi się we mnie wpatruje. często mnie denerwuje, w sumie to robi to cały czas. zależy mu na piciu i paleniu, bo jest jeszcze niedojrzałym gnojkiem, który ma wszystko w dupie. ale mimo wszystko jest w nim, coś co mnie do niego przyciąga, może to ten charakter? potrafi rozśmieszyć każdego, ma wyjebane szkice, a czasami mam wrażenie, że jest zazdrosny, chociaż totalnie mnie olewa. i wszystko byłoby dobre i pewne, gdyby nie fakt, że nas nic nie łączy. / samowystarczalna
|
|
|
|