 |
'naprawdę tak strasznie zależało mi na Tobie jak teraz się spotykaliśmy, bo chyba ja Cię ko...' przerwał, a ja oczekiwałam tych słów jak nigdy wcześniej niczego 'nie... ja po prostu wciąż Cię kocham' oznajmił 'też Cię kocham' odpowiedziałam jednym tchem. 'może to dlatego, że my ciągle o sobie przypominamy?' zapytałam 'nie, bo nawet jak ze sobą nie rozmawialiśmy to i tak wcześniej było tak samo jak teraz' oznajmił, a ja w końcu mogłam się uśmiechnąć mimo tego, że i tak nie mamy już do czego wracać. / samowystarczalna
|
|
 |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
 |
jestem tak bardzo chora , chora na siebie , chora na ciebie , chora na całe to bagno wokół , i jestem tak bardzo słaba tak cholernie słaba ze rozpadam się na cząstki elementarne , gdybyś tu był , gdybyś umiał mnie poskładać , ale przecież już dawno mnie skreśliłeś , już dawno spisałeś mnie na straty , nie , nie mam Ci tego za złe jestem tylko trochę smutna i tylko trochę przerażona , zagubiona , złaa , tak bardzo zła na wszystko i na nic i tak cholernie egoistycznie pragnę Cie mieć przy sobie ale przecież jestem ćpunką i jestem alkoholiczką i jestem wariatką , nie bójmy się tych słów , jestem tym kim nigdy nie chciałam się stać i mogę wszystko bo przecież wariaci tak mają, to dlaczego nie mogę mieć Ciebie ? / nacpanaaa
|
|
 |
ah, bo to nie jest tak, że ja Cię nie kocham, że nic nie czuję i że nie umieram z tęsknoty, to nie jest tak, że nie jestem o Ciebie zazdrosna i że nie boję się, że ktoś inny może poczuć te same usta i dłonie co ja, to nie jest tak, że serce nie kłuje, gdy Cię zobaczę, to że się uśmiecham i udaję przed Tobą, że jest wszystko w porządku nie znaczy, że nie chce Cię widzieć w moich drzwiach. / samowystarczalna
|
|
 |
latają talerze , ja znowu płaczę , ty krzyczysz i nie wiem skąd się tu wziąłeś , nie wiem jakim prawem znowu mieszasz mi w życiu , znowu jesteś obok i znów dostajesz po pysku i chyba nie chciałam tego zrobić ale jakaś część mnie chce Ci jeszcze dołożyć , widzę kurwiki w twoich oczach , widzę ból i widzę żal , nienawidzę cię ale pragnę być przy tobie cały czas , chyba upadam na ziemię , chyba nie mam już siły i chyba jesteś obok , ej co jest przecież się nienawidzimy ? Czuję drgawki i wszystko wiruję , to chyba narkotyki i chyba się duszę. Jesteś przy mnie , czuję twoje ciepło i jest mi dobrze po raz pierwszy odkąd kurwa pamiętam jest mi dobrze chociaż umieram / nacpanaaa
|
|
 |
nie radzę sobie z uczuciami, zbyt często działam pod wpływem emocji. / samowystarczalna
|
|
 |
moje małe serduszko ponownie cierpi przez Ciebie, każdego dnia zostawiasz na nim co raz więcej ran i zadrapań, kiedy tak usilnie o sobie przypominasz, a później znów znikasz na kilka dni, gdybyś wiedział jak to boli, nigdy nie życzyłbyś tego największemu wrogowi, gdybyś wiedział jak bardzo jestem uzależniona od Twojej obecności, siedziałbyś teraz obok mnie, gdybyś wiedział jak wciąż Cię kocham - nie ogarnąłbyś tego, bo nawet mi jest ciężko to pojąć. / samowystarczalna
|
|
 |
znów Cię nie ma i jestem taka nieszczęśliwa, nie czuje nic, oprócz pustki, kolejny dzień bez Ciebie to jak szaleństwo i jutro już chyba oszaleje ostatecznie, albo umre, bo życie bez Ciebie i tak jest bez sensu. / samowystarczalna
|
|
 |
jestem tu z nimi wszystkimi i kocham ich całą moją popierdoloną , przećpaną , przepitą miłością ale czasami , coraz częściej nie potrafię już przy nich być. I są dla mnie najważniejsi i są wszystkim i bez nich nie ma mnie , i tyle im zawdzięczam i dałabym się za nich pokroić ale bywa że się duszę , tracę oddech i muszę się od nich oddalić i jestem sama i sama z sobą właśnie też sobie nie radzę . I przerasta mnie wszystko przytłacza mnie życie i ogarniam się choć to nic nie daje i znowu łykam kolejne pigułki , znowu mieszam alkohol z metą znowu sobie nie radzę. I nie ma jego i jest jakbyśmy nigdy się nie poznali , jakby nie istniał a przecież istniał , przecież był we mnie a ja byłam w nim i byłam z nim i przecież to nie był sen , to musiało być naprawdę skoro ta nieobecność wciąż tak cholernie mnie rani / nacpanaaa
|
|
 |
my nigdy nie mieliśmy łatwo, zawsze coś stawało na drodze do Naszego wspólnego szczęścia, zawsze kiedy byliśmy już tak blisko celu coś musiało się wydarzyć, ktoś musiał się w to wplątać, ktoś musiał Nas od nowa zniszczyć, któreś z Nas musiało zranić, ktoreś musiało pokazać swoją dumę, My - najbardziej pragnący mieć siebie każdego dnia, My - kochający siebie tak mocno mimo wszystkich zadanych sobie ran zawsze musimy mieć pod górke, której nie udaje Nam się przezwyciężyć, chyba już zdążyliśmy pogodzić się ze świadomością, że nigdy Nam się to nie uda. / samowystarczalna
|
|
|
|