 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział. / nett
|
|
 |
Mam sentymenty do wielu miejsc czy rzeczy, ale przede wszystkim do ludzi zamieszkujących moje serce. /nett
|
|
 |
agle stałam się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego ziola..
|
|
 |
Może i był największym błędem mojego życia, ale był jednym z najlepszych.
|
|
 |
Od tamtego czasu utknęło coś we mnie, jakiś kawałek jego i siedzi do dziś.
|
|
 |
jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu..
pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
Kochanie? - Tak? - Dobrze mi z Tobą.
|
|
 |
Najgorszy jest wieczór, wtedy sobie nie radze.
|
|
 |
Miała ochotę zatkać uszy i również zacząć krzyczeć.
Inne wspomnienia były przyjemniejsze.
|
|
 |
pierwsze pare machow otworzylo szerzej oczy , wczesniej tego nie widizlam chcialam inna droga kroczyc .
|
|
 |
przeciez zaspane oczy,rozbudza sie :D
|
|
 |
a jesli pokocham Cie jak blanty bedziesz najszczesliwszym facetem na swiecie ;)
|
|
|
|